- Mieszkam niedaleko, więc często chodzę z psem wokół zalewu - mówi pani Maria. - Noszę ze sobą pakiet, który biorę ze stojaka na swoim osiedlu, ale pies, nieoczekiwanie dla mnie, ostatnio podczas takiego wyjścia załatwił się dwukrotnie. Za drugim razem musiałam wysłuchać komentarzy przechodzących ludzi. Niestety, nad zalewem, przynajmniej od strony ulicy Strobowskiej, nie ma żadnych torebek na odchody psów.
Piotr Zawadzki, naczelnik wydziału spraw komunalnych urzędu miasta, nie odpowiada jednoznacznie, czy nowe chwytaki z pakietami higienicznymi pojawią się nad zalewem.
- Uzupełnimy pakiety tam, gdzie chwytaki już są. Już poszło zamówienie na 50 tysięcy sztuk nowych torebek - mówi...
Czytaj więcej w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Łódzkiego".
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?