- Sprawa została umorzona. Zgromadzony materiał dowodowy nie wskazywał na to, aby doszło do popełnienia tego przestępstwa. Nie chcę się wdawać jednak w szczegóły - powiedział nam Andrzej Pankiewicz, szef Prokuratury Rejonowej w Łęczycy.
O wynikach śledztwa nie została poinformowana jednak kuria. O tym, że sprawa została umorzona duchowni, dowiedzieli się od naszej redakcji.
- Uprzejmie informuję, że w sygnalizowanej przez Państwa sprawie Kuria Diecezjalna Łowicka z prokuratury łęczyckiej nie otrzymała żadnych informacji. W związku z powyższym nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi na zadane pytania - powiedział ksiądz Zbigniew Kielan, rzecznik prasowy Diecezji Łowickiej.
Przypomnijmy, że w połowie marca pojawiły się informacje, że jeden z ministrantów miał być molestowany przez proboszcza parafii w Siedlcu. Biskup łowicki po otrzymaniu informacji natychmiast zawiesił księdza w obowiązkach duszpasterskich (24 marca). Następnego dnia duchowny spakował swoje rzeczy i wyjechał z plebani. Policja i prokuratura nie zostały powiadomione przez poszkodowanego lub jego rodzinę o domniemanym przestępstwie. O sprawie zrobiło się głośno, dlatego śledczy postanowili wszcząć postępowanie z urzędu.
Ksiądz nie cieszył się dobrą opinią....
Mieszkańcy Siedlca, z którymi wówczas rozmawialiśmy, nie mieli zbyt dobrej opinii o księdzu. Zarzucali mu zachłanność na pieniądze. Wątpili jednak, aby duchowny mógł posunąć się do takich czynów.
- To bardzo specyficzny ksiądz. Lubił pieniądze i nie dał sobie w kaszę dmuchać. Wiem, że między księdzem a ojcem tego chłopca dochodziło do zatargów. Nie lubili się. Ojciec chłopaka ostrzegł nawet księdza, aby nie dotykał dzieci, gdy one wrzucają na tackę podczas mszy. Ksiądz miał bowiem w zwyczaju położyć dłoń na głowie dziecka - powiedziała nam wówczas jedna z parafianek.
W lipcu nowym proboszczem parafii w Siedlcu został ksiądz Stanisław Kosiacki.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?