Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie zaliczek za centralne ogrzewanie

Sławomir Burzyński
Prezesi dwóch miejskich spółek - Krzysztof Tułacz, prezes ZGM, od lewej
Prezesi dwóch miejskich spółek - Krzysztof Tułacz, prezes ZGM, od lewej Sławomir Burzyński
Skierniewicki Zakład Gospodarki Mieszkaniowej wycofał się z pobierania zaliczek za centralne ogrzewanie i wrócił do comiesięcznych rozliczeń według rzeczywistego zużycia ciepła. Nowy system został wprowadzony w październiku i od razu wywołał falę lokatorskich protestów.

- Dostałam zawiadomienie o zaliczce za centralne ogrzewanie i okazuje się, że mam zapłacić ponad 200 złotych! Jestem zaskoczona, bo we wrześniu kaloryfery włączono dopiero w drugiej połowie miesiąca i grzano słabo. Teraz mam płacić ZGM miesiąc w miesiąc duże sumy, a dopiero w kwietniu lub maju przyszłego roku administracja odda mi nadpłatę. Oczywiście bez procentów, chociaż będzie obracać moimi pieniędzmi - ponad miesiąc temu irytowała się mieszkanka bloku komunalnego przy ul. Jagiellońskiej.

- Zmieniliśmy zasady, zaliczki pobierane na poczet opłat za centralne ogrzewanie są jednakowe w każdym miesiącu grzewczym. Ich wysokość została wyliczona indywidualnie dla każdego budynku, na podstawie kosztów za ubiegły sezon. Sam system rozliczeń się nie zmienił - wyjaśniał wtedy Krzysztof Tułacz, prezes ZGM.

Według prezesa, zaliczki miały uprościć sprawę płatności, bo już na początku sezonu grzewczego lokatorzy wiedzieli, po ile mają płacić.

Telefony i pisma, jakimi zasypano ZGM, przyniosły skutek - zakład wycofał się z ryczałtów, o czym informuje w aneksach, jakie właśnie trafiają do lokatorów około 2 tysięcy mieszkań komunalnych.

- Czekam na aneks, ale już słyszałem, że nie będzie narzuconego nam bez pytania ryczałtu - cieszy się Jerzy Gołębiewski, mieszkaniec bloku przy ulicy Jagiellońskiej.

Prezes usiłuje jednak bronić decyzji sprzed miesiąca. - Pomysł był bardzo dobry, a niezadowolonych mieliśmy może ze 30 osób... ale były interwencje i wracamy do starego systemu. Zużycie ciepła będziemy rozliczać co miesiąc na podstawie stanu faktycznego - mówi prezes Tułacz. - Kto z lokatorów zapłacił już ryczałt, będzie miał po prostu nadpłatę - dodaje.

W ratuszu zaprzeczają, że to władze miasta wpłynęły na decyzję prezesa o rezygnacji z systemu ryczałtowego. - To sprawa wewnętrzna Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej - mówi Anna Wolińska, rzecznik UM.

Za ogrzewanie swoich budynków ZGM płaci ciepłowni około 4 miliony złotych rocznie, ale od lat spółka zalega z opłatami za okres około 3 miesięcy (łącznie daje to ponad 1 mln złotych). Ryczałt spowodowałby, że już w pierwszych miesiącach grzewczych ZGM powinien dostać poważny zastrzyk potrzebnej spółce gotówki. - Lokatorzy nam nie płacą. Ich długi za ogrzewanie, za wodę czy za czynsz wynoszą wobec naszej spółki trzy i pół miliona złotych. Toczę wojnę z ciepłownią, żeby sama pobierała opłaty od lokatorów, jak robi to elektrownia - mówi Krzysztof Tułacz.

Według prezesa ZGM, ponad połowa lokali komunalnych zadłużona jest na kwotę powyżej tysiąca złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto