Najciekawsze rekordy wyborcze w Łódzkiem

100-proc. frekwencję odnotowano w opoczyńskim szpitalu, a co ciekawe w łódzkim Areszcie Śledzczym przy ul. Smutnej nie sięgnęła nawet 50 proc .

Radnym z największym poparciem okazał się Włodzimierz Fisiak (PO), który wszedł do sejmiku z poparciem 20 tys. 855 osób. Po przeciwnym biegunie jest Aneta Gać, radna z gminy Chąśno (pow. łowicki) której by wejść do rady wystarczyło poparcie 23 dusz, które i tak stanowiły blisko 60 proc. głosujących.

Najmłodszym radnym w regionie został 18-latek z Ozorkowa - Łukasz Rzepecki (PiS), który w maju podejdzie do matury, a zdobył 110 głosów. Najstarszym radnym Łodzi został Jerzy Balcerek (PiS), który w maju skończył 71 lat, tyle samo ile Jerzy Kaczmarek, radny gminy Sieradz. Jeszcze więcej wiosen liczy radny gminy Brzeziny - Stanisław Adamczewski, bo 75.

Najstarszymi radnymi w swych miastach są też: 62-letni Jan Dziemdziora (SLD) w Piotrkowie Tryb., 69-letni Mieczysław Gałusa w Kutnie, 70-letni Czesław Owczarek w Skierniewicach i 66-letni Jacek Pałuszyński w Łasku. Spośród najmłodszych mamy 25-letniego radnego Szymona Miazka (SLD) w Piotrkowie i 23-letnią Sylwię Adamczewską (PO), która jest najmłodszą radną sejmiku, a zasiądzie w nim już po raz drugi.

Najstarszym prezydentem miasta jest Zbigniew Dychto (Pabianice), który skończył 64 lata. Najmłodszym wójtem zaś Kamilk Kołada z Rogowa (powiat brzeziński), 31-latek. Wójtem najdłużej sprawującym urząd jest Leon Fortak (PSL), który władzę w gminie Czarnocin (pow. piotrkowski) objął jako naczelnik gminy w 1974. Od 1990 r. wygrywa tam wszystkie wybory.

Prezydentem, który przejął władzę w swym mieście z największą przewagą i w pierwszej turze, jest Zbigniew Burzyński, prezydent Kutna, który zdobył 74,33 proc. poparcia. Spośród burmistrzów najwyższe poparcie zdobyła Julianna Herman, na którą w Krośniewicach głosowało 87,51 proc. wyborców, czyli nawet więcej, niż Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Spośród kandydatów, którzy przeszli do drugiej tury w miastach, największa różnica dzieli Marka Chrzanowskiego i Tadeusza Rozparę (SLD) w Bełchatowie. Rozparze wystarczyło 17,39 proc. głosów, by nie składać broni przed 5 grudnia. Najmniejsza różnica dzieli kandydatów do prezydentury w Tomaszowie Maz. Rafała Zagozdona i Marcina Witko dzieli nieco ponad 2 proc. Taką samą ilość głosów - po 104 - zdobyli kandydaci na radnych gminy Koluszki, czyli Małgorzata Pakuła i Ryszard Hejchman. Startowali z jednego komitetu, zatem które z nich ostatecznie zasiądzie w radzie zdecyduje zapewne losowanie.

A co ciekawego w kraju? Rekordową niekompetencją popisała się Bogna Janke, żona publicysty ''Rzeczpospolitej'' Igora Jankego. Burmistrz Konstancina, gdzie Janke chciała być radną, na dwa miesiące przed wyborami zmienił zgodnie z prawem granice okręgów. Informację opublikowano w gminnym Biuletynie Informacji Publicznej, ale kandydatka o tym nie wiedziała. Dostała tylko 17 głosów, bo kampanię prowadziła w innym okręgu, niż startowała.

Słynne ''aniołki Napieralskiego'', czyli seksowne bliźniaczki Anita i Edyta Zaboroś wystartowały do Rady Miejskiej Warszawy. Nie z SLD, ale z komitetu Polska Patriotyczna. Wynik Anity nie powalił, zdobyła całe 8 głosów, jej siostra tylko nieco lepiej - 12 głosów.

Do tego samego gremium aspirowała Agata Szczołek, bardziej znana jako Sara May. Roznegliżowane zdjęcie wyborcze wokalistki obiegło nie tylko Polskę, ale i cały świat. Ale wrażenie zrobiło dokładnie na 25 mieszkańcach Bemowa, bo tylko tyle głosów zebrała. Do śląskiego sejmiku nie wejdzie Agnieszka Rupniewska, która obiecywała wyborcom SEKS (''Skutecznie, Efektywnie, Kreatywnie, Sumiennie''). Radną nie została, ale wynik - blisko 1,9 tys. głosów - może budzić szacunek, przynajmniej Agaty Szczołek.

Na erotycznych aluzjach z wyborcami pogrywała też Marta Ratuszyńska, kandydatka do mazowieckiego sejmiku z Radomia. Na plakacie w czarnych szpilkach, rajstopach, w ręku rura od odkurzacza i slogan: ''Wyssijmy z Mazowsza Warszawę'', co jest postulatem o administracyjne oddzielenie Warszawy od reszty regionu. Wystarczyło na 3,2 tys. głosów, ale nie na mandat radnej.

Na łódzkim podwórku celebryci też przegrywają, głównie sportowi. Radnymi sejmiku nie zostali utytułowani futboliści Józef Młynarczyk i Jacek Ziober. W Aleksandrowie Łódzkim poległ Włodzimierz Smolarek, który aspirował do rady gminy.

Poniżej oficjalne wyniki wyborów z PKW