Na kierowców autobusów komunikacji miejskiej, zjeżdżających do bazy na 45-minutową przerwę, czeka gorąca herbata i kawa. Gorzej mają pasażerowie, bo najpierw marzną czekając na przystanku, a później w zimnym autobusie. - Niestety, dogrzanie autobusów jest trudne i na to nie mamy wpływu - przyznaje Karol Dratkiewicz, prezes MZK w Skierniewicach.
Prezes zastanawiał się nad ustawieniem, wzorem dużych miast, koksowników na przystankach autobusowych już w ubiegłym tygodniu.
- Ale ich nie mamy, trzeba byłoby kupić, a to są koszty - mówił. Na szczęście w ostatnią sobotę w Zakładzie Utrzymania Miasta spawano 6 koszy na koks. Będą potrzebne za dwa tygodnie, podczas obchodów 555. rocznicy nadania Skierniewicom praw miejskich. - Początkowo chcieliśmy je kupić, ale jak poznaliśmy cenę, to zrobiliśmy je sami - mówi Piotr Majka, kierownik w ZUM.
Wczoraj w ratuszu zastanawiano się nad wykorzystaniem gotowych koksowników, żeby nie stały bezczynnie do końca przyszłego tygodnia. - Ze względu na mrozy chcemy wykorzystać je wcześniej - mówi Piotr Łyżeń, wiceprezydent miasta.
Jak sprawdziliśmy, straż pożarna nie ma nic przeciwko ustawieniu koksowników na ulicach - byle wszystko było zgodne z przepisami.
- Powinny stanąć w odpowiedniej odległości, na przykład od wiat przystankowych - informuje Tadeusz Zwoliński, zastępca komendanta PSP w Skierniewicach.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?