Morsowanie w Święto Trzech Króli nad Zalewem Zadębie w Skierniewicach

6 grudnia w samo południe przy pomoście nad Zalewem Zadębie w Skierniewicach spotkali się członkinie i członkowie Skierniewickiego Klubu Zimorodka. Nie przeszkadzała im niska temperatura, mroźny wiatr ani padający śnieg. Niektórzy jednak ubolewali, że rzeka nie jest pokryta lodem i nie można wyrąbać przerębla, co dodaje uroku morsowaniu. Część osób biorących udział w czwartkowym morosowaniu przed wejściem do wody zdecydowała się zrobić rozgrzewkę, część od razu weszła do skierniewickiego zalewu.

Jak zawsze w przypadku tej grupy nie mogło zabraknąć uśmiechu na twarzach, który stawał się jeszcze większy, kiedy wszyscy znaleźli się w wodzie oraz akcentów nawiązujących do święta. Pojawiły się korony na głowach oraz królewskie berła. Ale nie to było najważniejsze, tylko wspólne wejście do wody.

Ważna dla skierniewickich morsów jest także pomoc potrzebującym, dlatego Skierniewicki Klub Zimorodka po raz kolejny włączy się w finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na początku przyszłego tygodnia mamy poznać szczegóły dotyczące ich udziału w trzydziestym finale.

Coraz więcej mieszkańców Skierniewic oraz okolicy decyduje się na morsowanie. Ze Skierniewickim Klubem Zimorodka, który jest jedną z kilku grup skupiających miłośników zimnych kąpieli, w każdym sezonie morosowanie rozpoczyna kilkanaście osób. Z zewnątrz wygląda to jedynie na wspólną i dobrą zabawę, ale jak podkreślają osoby zażywające zimowych kąpieli widać pozytywny wpływ morsowania na ich zdrowie – zwiększa się odporność organizmu oraz poprawia się wydolność układu sercowo-naczynowego. Zalety morsowania widać również na zewnątrz – dzięki niemu skóra jest bardziej jędrna.

W Skierniewicach osoby morsujące można spotkać nie tylko nad Zalewem Zadębiem. Dużą popularnością cieszy się rzeka Rawka.