Jednak na płycie skierniewickiego Rynku pojawili się nie tylko prezydent oraz harcerze. Deszczowa i wietrzna pogoda nie odstraszyła mieszkańców miasta, którzy przyszli wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Jedna w tym miejscu bez wątpienia królowały morsy ze Skierniewickiego Klubu Zimorodka. Klub po raz drugi włączył się do wspólnego grania. W ubiegłym roku zaprosił do swojego naturalnego środowiska, czyli nad Zalew Zadębie. W tym roku członkinie i członkowie kluby postanowili przenieść się do centrum miasta. W tym celu na Rynku pojawił się specjalnie przygotowany kontener z wodą.
- Nasza aktywność nie spada i działamy dalej dzieląc się swoimi pomysłami i gorącymi serduchami. Bardzo cieszymy się że możemy kolejny raz w taki sposób włączyć się w pomoc i rozdawać dobro – mówi Dawid Pniewski ze Skierniewickiego Klubu Zimorodka.
Warto dodać, że już rano duża grupa skierniewickich morsów brała udział w akcji oddawania krwi w punkcie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Oczywiście nie tylko Skierniewicki Klub Zimorodka stawił się, żeby przy placu Dworcowym oddać krew. Na wszystkich czekała słodka niespodzianka. W sumie w niedziele przedpołudnie krwią podzieliło się 38 osób.
Wróćmy na skierniewicki Rynek. Niestety pogoda pokrzyżowała niektóre z planów skierniewickiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Rezygnowano ze sceny oraz atrakcji dla dzieci. Za to pojawiły się oprócz wspomnianego już kontenera do morsowania, sauna oraz strefa gastronomiczna. Widzów nie brakowało.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?