Mieszkanie komunalne w Skierniewicach jest zagrzybione i kopci się z pieca
Rodzina pani Agnieszki wprowadziła się do kamienicy przy ul. Batorego 48 pięć lat temu.
– Przez ten okres już z siedem razy robiłam remont tego mieszkania – mówi pani Agnieszka. – W sumie już wydałam na to około 10 tysięcy złotych.
Mieszkanie komunalne składa się z kuchni, łazienki, przedpokoju i dwóch pokoi. Całość zajmuje powierzchnię 57,8 metrów kw. Mieszka w nim sześć osób – pani Agnieszka z mężem i czworo dzieci: trzech synów i córka. Najmłodszy syn ma 5 lat i cierpi na autyzm, chodzi do przedszkola. Nieco starszy syn ma 6 lat, a najstarszy liczy sobie 11 lat i chodzi do 5 klasy. Córka ma 17 lat i jest w ciąży, za trzy miesiące ma urodzić.
– Córka z najstarszym synem śpią w mniejszym pokoju, a my z mężem i dwojgiem najmłodszych w tym większym – tłumaczy pani Agnieszka, lokatorka mieszkania. – Mieszkanie jest zagrzybione, z pieca się kopci, chociaż mąż co jakiś czas czyści komin, w przedpokoju nie ma światła i nikt nie może tego naprawić. Pisałam do urzędu miasta o zamianę mieszkania na większe, bo córka niedługo urodzi, ale dostałam odpowiedź odmowną.
Mieszkania komunalne w Skierniewicach mają być podłączone do sieci ciepłowniczej
W wydziale gospodarki komunalnej i ochrony środowiska urzędu miasta dowiedzieliśmy się, że innej odpowiedzi nie mogło być.
– W tym przypadku na jedną osobę przypada więcej niż 5 metrów kwadratowych lokalu, więc rodzina nie spełnia kryteriów, które umożliwiałyby przydział większego mieszkania – mówi naczelnik Piotr Zawadzki. – Jeśli zaś chodzi o standard mieszkania, to jest taki, jakim dysponujemy. Mieszkania komunalne na pewno nie będą dorównywać standardem mieszkaniom rynkowym. Wszelkie usterki natomiast powinny być zgłaszane do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, który zarządza mieszkaniami komunalnymi.
Prezes ZGM przypomina, że kamienica przy ul. Batorego 48 została ocieplona, mieszkania mają też wymienione okna.
– Zawilgocenie i grzyb pojawiają się w większości przypadków dlatego, że mieszkania nie są wentylowane – wyjaśnia prezes spółki Łukasz Paruzel. – Gdy czasem robimy kontrole wilgotności powietrza w pomieszczeniach, to wynosi ona 70-80 proc., a nie powinna przekraczać 40 proc. Wystarczy nieco rozszczelnić okno i po 20 minutach wilgotność spada do 50 proc.
Zdaniem prezesa wiele problemów – związanych zarówno z wilgocią i grzybem, jak i kopcącym piecem na węgiel – rozwiąże podłączenie kamienicy do systemu ogrzewania miejskiego. Trwają już rozmowy z ciepłownią miejską o przyłączenie kamienic komunalnych do miejskiej sieci ciepłowniczej. ZGM miałby zapewnić instalacje grzewcze wewnątrz kamienic, zaś ciepłownia podpisywałaby umowy na dostawę ciepła z poszczególnymi lokatorami.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?