Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bloków skarżą się na tych z domków

Roman Bednarek
Lokatorzy bloków przy ul. Cichej narzekają na dym z kominów domów jednorodzinnych
Lokatorzy bloków przy ul. Cichej narzekają na dym z kominów domów jednorodzinnych Roman Bednarek
Mieszkańcy bloków mieszkalnych przy ulicy Cichej alarmują, że są podtruwani dymem przez niektórych lokatorów domów jednorodzinnych, położonych przy tej ulicy. Straż miejska zapewnia, że przeprowadziła kontrole, które nic nie wykazały.

Alarmujący proszą o przeprowadzenie kontroli we wszystkich domach jednorodzinnych przy ul. Cichej, a zwłaszcza w jednym z nich, w którym - jak donoszą - nie tylko podczas tego sezonu grzewczego, ale i w poprzednich spalane są opony i podobne tworzywa.

- Po zmroku odór jest nie do wytrzymania - przekonuje grupa mieszkańców ulicy Cichej. - Prosimy o interwencję, ponieważ w tej okolicy już nie da się oddychać i normalnie żyć.

Niezadowolony z jakości powietrza jeden z mieszkańców zgłosił tę sprawę nie tylko do lokalnych jednostek, jak na przykład straż miejska, ale i do Łódzkiego Alarmu Smogowego, podając kolejne adresy, pod którymi kominy kopcą najbardziej.

- Zgłosiliśmy wymienione przez pana adresy do Straży Miejskiej w Skierniewicach, a jak kontrola zostanie przeprowadzona, będziemy próbować zweryfikować, co wykazała - odpowiedział Dominik Artomski z Łódzkiego Alarmu Smogowego. Z informacji, jakie uzyskaliśmy okazało się, że Straż Miejska w Skierniewicach przeprowadzała już kontrole na ul. Cichej.

- W ubiegłym roku już były zgłoszenia, że zwłaszcza w jednym z domów przy tej ulicy na pewno są spalane niedozwolone materiały - tłumaczy Artur Głuszcz, komendant skierniewickiej straży. - Kontrolowaliśmy tę posesję w ubiegłym roku, a 11 stycznia roku bieżącego przeprowadziliśmy kontrolę po raz drugi. Ani po pierwszej, ani po drugiej kontroli nie było uwag i podstaw do podjęcia czynności zmierzających do wymierzenia kary.

W ubiegłym roku straż miejska przeprowadziła w mieście ponad 120 kontroli palenisk domowych. Ukarała jedynie przedsiębiorcę, którego pracownicy palili opony w ognisku. Otrzymał mandat w wysokości 500 zł.

- Owszem, zdarzały się pewne nieprawidłowości, ale zwykle kończyły się pouczeniem. Zdarzyło się w tym roku, że pewien pan spalał jakieś elementy meblopochodne, więc nasi strażnicy zwrócili mu uwagę, po czym skontrolowali po raz drugi. Sytuacja się powtórzyła, więc otrzymał mandat w wysokości 500 zł - mówi Artur Głuszcz. - Byłą też taka sytuacja, że strażnicy po zgłoszeniu mieszkańca pojechali na kontrolę, podczas której okazało się, że dom jest ogrzewany piecem gazowym.

Zdaniem komendanta dym wydobywający się z komina może być czarny i cuchnący z różnych powodów - między innymi przez spalanie węgla niskiej jakości. Nie każdego jednak stać na dobry węgiel. W tym roku straż miejska przeprowadziła już ponad 20 kontroli palenisk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto