Miasto kupi drona, aby kontrolować, czym palimy w piecach

Jak nas poinformował prezydent Krzysztof Jażdżyk, miasto postanowiło zakupić dron, wyposażony w specjalne czujniki, który w okresie zimowym będzie patrolował miasto.

- Urząd miasta odwiedzają całe grupy mieszkańców, którzy skarżą się, że ledwo zaczął się sezon grzewczy, miasto spowił gęsty i śmierdzący smog, ponieważ wielu pali w piecach niedozwolonymi i szkodliwymi dla powietrza i zdrowia ludzi substancjami - tłumaczy prezydent. - Wiele robimy, aby ograniczyć zanieczyszczenie powietrza nad miastem w okresie grzewczym, wspieramy wymianę pieców na bardziej nowoczesne i ekologiczne, a wciąż mamy z tym problem. Musimy więc sięgnąć po rozwiązania, które pomogą wskazać winnych.

Odpowiednio uzbrojony dron potrafi wskazać miejsca, w których z kominów wydobywają się szczególnie niebezpieczne spaliny, wskazujące na to, że powstały w wyniku spalania niedozwolonych materiałów. Ułatwi to pracę straży miejskiej, która dzięki temu łatwiej wyłuska tych, którzy zatruwają powietrze. Dotychczas bowiem strażnicy musieli opierać się na sygnałach mieszkańców. Po użyciu drona będą mieli o wiele szersze informacje, które pozwolą bardziej precyzyjnie ustalić miejsca, w których pali się folią, zużytym obuwiem, starymi meblami lub wszelkiego rodzju odpadami.

Można zatem oczekiwać, że zwiększy się również liczba kontroli w konkretnych mieszkaniach, których dotychczas strażnicy wykonują ponad 200 rocznie. Jeśli do informacji uzyskanych dzięki dronowi dodać możliwość pobierania próbek popiołu z palenisk domowych i oddawania ich do analizy w laboratorium, to okaże się, że straż miejska będzie dysponować potężną i konkretną bronią do walki ze smogiem w mieście.