Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kultura ucieka ze Skierniewic

Sławomir Burzyński
- To już koniec Teatru Realistycznego w Skierniewicach - stwierdził Robert Paluchowski
- To już koniec Teatru Realistycznego w Skierniewicach - stwierdził Robert Paluchowski fot. Sławomir Burzyński
Znany w kraju skierniewicki Teatr Realistyczny nie będzie więcej wystawiał spektakli w swoim rodzinnym mieście. W niedzielę w siedzibie TR przygotowano obchody Międzynarodowego Dnia Teatru.

Czara goryczy przelała się, gdy większość plakatów zawiadamiająca o nowym przedsięwzięciu przepadła w niewyjaśniony sposób, a widzowie nie dopisali.

- Zrobimy jeszcze tylko to, co mamy zakontraktowane i to już koniec Teatru Realistycznego w Skierniewicach - stwierdził Robert Paluchowski, kierownik TR. Potem zakleił drzwi wejściowe taśmą i wypisał dużymi literami: "Protest". Zapowiedział też symboliczne spakowanie 15-letniego dorobku w paczkę i przesłanie jej do skierniewickiego ratusza, "gdzie będzie służyć jako wyrzut sumienia".

Teatr Realistyczny należy do ścisłego grona najlepszych teatrów alternatywnych w Polsce, przez 15 lat działalności zdobywał nagrody na wszystkich liczących się festiwalach i przeglądach. Robert Paluchowski uważa, że w Skierniewicach nie ma przyszłości. - Coś jest chyba nie tak, jeśli rozwieszenie plakatów kosztuje cztery razy drożej od ich wyprodukowania? A na dokładkę zgubiono plakaty informujące o najnowszym programie i nawet nikt nas o tym nie poinformował - mówi rozgoryczony.

Słupy ogłoszeniowe w mieście są pod nadzorem Zakładu Utrzymania Miasta. - Dostaliśmy 20 plakatów teatralnych do rozwieszenia i rzeczywiście, 11 z nich w jakiś sposób zginęło - przyznaje Andrzej Michalak, prezes ZUM. Wątpi jednak, by zguba miała wpływ na braki na widowni.

Dla Roberta Paluchowskiego to tylko jeden z przykładów, że o tzw. ambitną kulturę w Skierniewicach nikt nie dba. Ostatnie zdarzenie przepełniło jednak czarę goryczy. - Nie wolno marnować naszej energii w ten sposób. Poza tym jest mi po prostu głupio wobec mojej grupy i naszych gości, że choć dajemy z siebie wszystko, na spektakle przychodzi po pięć osób - mówi.

TR działa w ramach amatorskiej sekcji teatralnej Młodzieżowego Centrum Kultury. Teraz zamierza opuścić miasto, przenosząc się do Łodzi. W poniedziałek kierownictwo placówki ustaliło, co dalej.

- Rozumiem rozgoryczenie Roberta. Jak każdy artysta jest rozżalony, że jego działania animacyjne w kulturze nikogo tu nie ruszają. Przyszłości nie widzę jednak w czarnych barwach i zrobię wszystko, żeby Teatr Realistyczny nadal w Skierniewicach się pokazywał - mówi Bożena Witkowska, dyrektorka MCK. Dodaje, że sekcja teatralna nadal będzie działała, skupiając się na reanimowaniu ruchu recytatorskiego. - Być może w Łodzi znajdą większe możliwości - Bożena Witkowska zwraca uwagę, że łódzka widownia jest wielokrotnie większa i to stanowi szansę skierniewickich aktorów.

Organizacja imprez, przede wszystkim święta kwiatów, kosztuje miasto około 800 tysięcy. Na dotacje dla stowarzyszeń kultury przewidziano w tym roku 52 tysiące, z czego TR nie dostanie ani złotówki.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto