Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kosiarze budzą mieszkańców Widoku

Roman Bednarek
Pracownicy Zakładu Utrzymania Miasta rozpoczynają pracę już o godz. 5
Pracownicy Zakładu Utrzymania Miasta rozpoczynają pracę już o godz. 5 Roman Bednarek
Mieszkańcy osiedla Widok są wściekli, bo pracownicy ZUM zaczynają koszenie trawników skoro świt.

Razem z nadejściem lata rozpoczyna się udręka mieszkańców skierniewickich blokowisk. Zarządcy osiedli dbają o trawniki, a ekipy kosiarzy rozpoczynają pracę bladym świtem. Efekt jest taki, że zieleń na osiedlach w Skierniewicach jest estetyczna, a ludzie źli do granic możliwości.
- Wziąłem wolne, żeby odpocząć od pracy - mówi Henryk Dobrowolski. - Pierwszego dnia urlopu kosiarki obudziły mnie przed godziną szóstą. Kosiarze strzygli trawniki przed balkonami. Następnego dnia miałem powtórkę z rozrywki, bo przenieśli się przed wejścia do bloków.
- Tylko w Skierniewicach coś takiego może być dopuszczalne! - pomstuje pani Elżbieta z ulicy Wańkowicza. - Córka swojego dziecka nie mogła uśpić w południe, bo kosiarki non stop jeździły przed oknami.

Skierniewicka Spółdzielnia Mieszkaniowa odparła zarzuty dotyczące budzenia kosiarkami.
- Sumienie mamy czyste, bo nasi ludzie rozpoczynają pracę w tygodniu od godziny 7, a w sobotę od godziny 8 rano - tłumaczy Paweł Hałatiuk, prezes SSM.

Kto więc budzi ludzi? Do winy przyznała się spółka miejska Zakład Utrzymania Miasta. Jej prezes przeprasza mieszkańców blokowisk, ale prosi jednocześnie o wyrozumiałość.
- Mieszkańcy osiedli powinni nas zrozumieć - mówi Andrzej Michalak, prezes Zakładu Utrzymania Miasta. - Trawę skosić trzeba i najlepiej zrobić to przed południem, bo w południe skwar jest taki, że wytrzymać się nie da. Poza tym, nasi pracownicy przychodzą do pracy na godzinę 5, ale nigdy o tej godzinie nie rozpoczynają koszenia. Tę pracę zaczyna się około godz. 6.

Andrzej Michalak twierdzi, że ma bardzo napięty harmonogram prac ekipy kosiarzy i, żeby ze wszystkim zdążyć, nie zamierza go modyfikować ze względu na niezadowolenie mieszkańców.
- Gdybyśmy skrócili ludziom czas pracy, to miasto zwyczajnie zarosłoby trawą. A to mieszkańcom z pewnością by się nie spodobało - uważa Andrzej Michalak.
Prezes ZUM zapewnił nas jednak, że postara się, aby koszenie odbywało się w sposób możliwie nieuciążliwy dla mieszkańców osiedli. Rano kosiarki wyjadą do pracy z dala od bloków. Pod oknami będą się pojawiać dopiero w dzień.

Skierniewicki ZUM pracuje non stop. Nocą ekipy sprzątają ulice i chodniki. W dzień pracownicy spółki zajmują się między innymi pielęgnacją roślin i krzewów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto