Kontrola w klubie fitness w Skierniewicach
Na początku tego tygodnia pracownicy skierniewickiego sanepidu, wraz z policjantami, przeprowadzili kontrolę w jednym z miejskich klubów fitness. Kontrola podyktowana była sprawdzeniem czy siłownie i kluby przestrzegają wprowadzonych przez rząd epidemicznych obostrzeń. Kontrolerzy zastali w klubie aż 17 osób.
- Obecnie prowadzone jest postępowanie w tej sprawie. Ustalamy wszystkie okoliczności – mówi Justyna Łukasik, dyrektor skierniewickiego sanepidu.
Wiele wskazuje na to, że służby sanitarne nie poprzestaną na pouczeniu i kontrola zakończy się karą administracyjną. W myśl obecnie obowiązujących przepisów przedsiębiorca, który dopuści się ich złamania, może zostać obciążony karą w wysokości nawet 30 tysięcy złotych.
Służby sanitarne muszą też ustalić, które z przebywających w klubie osób były pracownikami, a kto uprawiał sport. To zaś wcale nie musi być takie proste. Jak usłyszeliśmy w jednej z siłowni, wiele osób po prostu przychodzi... podziwiać maszyny.
- Przychodzą do nas ludzie popatrzeć sobie na maszyny. Klub jest zamknięty, nikt nie ćwiczy – słyszymy.
Sanepid cały czas kontroluje
Wprowadzone pod koniec roku kolejne ograniczenia skutkują wzmożonymi kontrolami służb sanitarnych, także w Skierniewicach. Pracownicy sanepidu, wspólnie z policją, pojawiają się w różnych miejscach.
- Kontrolujemy kluby, hotele, środki komunikacji publicznej, przypominamy o zakazach. Pamiętać trzeba, że to wszystko dla naszego dobra, a w Skierniewicach w ostatnich dniach zauważalny jest wzrost liczby zakażeń – wyjaśnia dyrektor sanepidu.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?