Kierowca autobusu, który wiózł uczniów na lekcje prawdopodobnie wjechał na przejazd kolejowy w Jasionnej na czerwonym świetle. Samochód zgasł mu na torach.
Zbliżała się godz. 8 rano. Autobus PKS z Grodziska Mazowieckiego miał zabrać dzieci z Łasiecznik, Sierzchowa, Jasionnej, Sokołowa i Podsokołowa i zawieźć je na lekcje do Bolimowa. Gdy autobus wjechał do Jasionnej było w nim już około 30 dzieci.
- Kierowca autobusu musiał wjechać na tory już przy pulsujących światłach ostrzegających o nadjeżdżającym pociągu - mówi Andrzej Czarnota, sekretarz w Urzędzie Gminy Bolimów. - Wjechał i... stanął na torach. Czy coś się stało z pojazdem? Nie wiemy, dość, że zjechał z torowiska w ostatniej chwili, tuż przed zbliżającym się składem. Urwał jeszcze rogatkę. W autobusie wybuchła panika. Gdy tylko dzieci dotarły do szkoły zgłosiliśmy tę sprawę policji.
- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie - mówi Artur Bisinger, rzecznik skierniewickiej policji.
Autobus został lekko uszkodzony. - Zwolniliśmy kierowcę dyscyplinarnie - mówi Radosław Marek, wiceprezes PKS w Grodzisku. - Był trzeźwy podczas tego zdarzenia. Jak się tłumaczył? Myślał, że zdąży...
W Sierzchowie nie mówi się o niczym innym. - Dzieci mówiły, że próbował zapalić pojazd trzy razy nim ruszył - mówi Zenon Papiernik, sołtys wsi. - Wtedy już pociąg wjeżdżał na stację. To był pośpiech. Potem dzieci dzwoniły ze szkoły do rodziców, by ci zabrali je do domu samochodem. Autobusem nie chciały już wracać.
- Nic mi nie wiadomo, by dzieci prosiły rodziców o zabranie ich do domów - mówi Agnieszka Osicka, dyrektor Gimnazjum.
Z uczniami SP mieli na ten temat rozmawiać wychowawcy, z gimnazjalistami pedagog.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?