Stan kanalizacji deszczowej na osiedlu Widok woła o pomstę do nieba. Mieszkańcy ulicy Leśmiana (ale nie tylko oni) alarmują, że wystarczy większa ulewa, a ich piwnice toną w wodzie. W tym roku taka sytuacja miała miejsce już dwukrotnie. Okazuje się, że miasto już od dziesięciu lat nie przeprowadziło kompleksowego czyszczenia sieci. Czy zrobi to teraz?
- Apelujemy do władz Skierniewickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Prosimy o pomoc urząd miasta. Bezskutecznie. Urzędnicy i zarządcy bloku kompletnie ignorują nasze żądania - żali się pan Stanisław, mieszkaniec bloku przy ulicy Leśmiana, którego piwnica znalazła się pod wodą podczas niedawnej ulewy nad Skierniewicami. - Tylko usiąść i płakać.
Budynkami przy ulicy Leśmiana, podobnie zresztą jak wieloma innymi na osiedlu Widok, zarządza Skierniewicka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Ona jednak nie jest właścicielem sieci kanalizacyjnej. - Ta została przekazana władzom miasta. My jedynie możemy zgłaszać problem i prosić urzędników z ratusza o jego rozwiązanie - stwierdził Paweł Hałatiuk, prezes SSM. - Będziemy jeszcze raz, w imieniu naszych mieszkańców, prosić o pomoc - dodaje.
Jak udało nam się ustalić, miasto - owszem - zleca konserwację kanalizacji deszczowej na osiedlu Widok, ale ma ona charakter doraźny i miejscowy.
- Skutek jest taki, że nawet jeśli zostanie oczyszczony fragment kanalizacji, to woda i tak stoi, bo sieć jest zapchana kilkadziesiąt metrów dalej - stwierdził pan Stanisław. - Trzeba oczyścić całą sieć raz, a dobrze.
Marek Pastusiak, prezes skierniewickiego Wod-Kan, zapewnia, że sieć na osiedlu Widok jest drożna. - Pamiętajmy jednak, że kanalizację budowano lata temu. Wtedy na osiedlu było mniej powierzchni utwardzonych. Mam tu na myśli drogi, chodniki i parkingi, z których woda spływa do kanalizacji - przypomina. - Teraz jest inaczej, dlatego przy obfitych opadach deszczu potrzeba trochę więcej czasu, by woda spłynęła - stwierdził szef spółki. - A przecież podczas ostatniej ulewy spadło w Skierniewicach 35 litrów wody na metr kwadratowy. To bardzo dużo.
Chociaż kanalizacja powinna być oczyszczona, w tegorocznym budżecie miasta pieniędzy na ten cel nie ma. Urzędnicy problem osiedla jednak dostrzegają.
- Będziemy wnioskować, aby takie fundusze znalazły się w przyszłorocznym budżecie Skierniewic - zapewniła nas Violetta Karwat, rzecznik magistratu.
Sieć wodno-kanalizacyjna w Skierniewicach liczy ponad 230 kilometrów. Widok ma problemy z jej drożnością. Natomiast mieszkańcy osiedla Zadębie skarżą się na częste awarie, bo stalowe i żeliwne rury nie wytrzymują próby czasu i pękają.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?