Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kajtuś ze Skierniewic walczy o życie! Trwa zbiórka pieniędzy na nierefundowany lek

Natalia Zwolińska
Natalia Zwolińska
Kajtek przyszedł na świat w 2019 roku. Już w ciąży jego mama wiedziała, że chłopiec urodzi się z zespołem Downa. Jednak rodzice chłopca nie byli przygotowani na walkę o życie syna.

Kajtuś walczy o życie. Potrzebna jest pomoc!

Pani Agnieszka, mama Kajtusia, wiedziała, że jej syn urodzi się z dodatkowym chromosomem, czyli zespołem Downa. Jednak najgorsze nastąpiło praktycznie zaraz po urodzeniu się chłopca.

- Już po narodzinach zaczął walczyć o życie. Miał kłopoty z oddychaniem i leżał dwa miesiące na intensywnej terapii. Dokładne badania ujawniły inną, straszliwą diagnozę – odczyn białaczkowy! Nasz nowo narodzony synek musiał zostać poddany chemioterapii. Nasze serca pękały na myśl, ile cierpień doświadcza Kajtuś - mówi pani Agnieszka.

U chłopca wykryto ostrą białaczkę szpikową. Podawana chemia zaczęła pomagać i udało się zahamować chorobę.
Rodzice i Kajtek zaczęli wracać do normalności. W końcu mogli zacząć planować przyszłość i wspomagać syna w rozwoju. Jednak szczęście nie trwało długo.

Nawrót białaczki nastąpił szybko

Tuż przed drugimi urodzinami chłopiec ponownie trafił do szpitala. Choroba wróciła ze zdwojoną siłą, a kolejne cykle chemioterapii nie pomagają.

- Mogłam tylko podejrzewać, co czeka mojego synka – pracowałam wcześniej z niepełnosprawnymi dziećmi i znałam realia. Kajtek urodził się z Zespołem Downa w marcu 2019 roku. Jednak sam dodatkowy chromosom nie był najgorszą wiadomością... Znacznie gorszym wyrokiem okazała się białaczka! Walczymy z nią bez wytchnienia i bardzo prosimy o wsparcie! Kajtuś potrzebuje drogiego leku, by żyć - mama Kajtka nie ukrywa emocji. - Z małymi przerwami ciągle przebywamy w szpitalu. To jest właściwie nasz drugi dom, przerażająca codzienność naszego synka... Po trzech cyklach chemii już myśleliśmy, że już będzie lepiej, że naszemu synkowi udało się pokonać nowotwór. Niestety po dwóch miesiącach nastąpiła wznowa!

Lekarze podjęli decyzję o wprowadzeniu nowatorskiego leczenia, które jest bardzo kosztowne i niestety nierefundowane.

Walka o życie chłopca trwa

- Nasza codzienność przepełniona jest strachem o życie Kajtusia, naszego dzielnego wojownika. Nadzieja nie umiera, tak długo będziemy walczyć, jak długo starczy nam sił. Kajtuś zasłużył na zdrowie i szczęście... - mówi pani Agnieszka.

Na portalu siepomaga.pl utworzono specjalną zbiórkę dla Kajtusia Nowakowskiego. Jej celem jest zebranie 75 tys. zł na lek ratujący życie chłopca. Dodatkowo, na portalu społecznościowym Facebook, utworzono grupę z licytacjami dla chłopca. Dochód ze sprzedaży przedmiotów również zasila konto chłopca.

- Codziennie drżymy o jego zdrowie i życie. Kajtuś swoje drugie urodziny spędził w szpitalu. Także Święta. My ten czas również spędziliśmy w szpitalnych ścianach, choć mógł z nami w tym szczególnym czasie być tata Kajtusia – na co dzień bardzo za nim tęsknimy... Naszą drugą rodziną powoli stają się pielęgniarki i lekarze z oddziału - mówi pani Agnieszka.

Kajtuś ze Skierniewic walczy o życie! Trwa zbiórka pieniędzy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto