Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest wstępne porozumienie pomiędzy działkowcami z „Konwalii” a zarządem okręgu łódzkiego PZD

Zuzanna Gawałkiewicz-Skolimowska
Zuzanna Gawałkiewicz-Skolimowska
Zuzanna Gawałkiewicz
Mimo mrozu w sobotę na działkach w Mokrej Prawej pod Skierniewicami emocje były gorące. Około setka osób czekała na przedstawicieli okręgowych struktur Polskiego Związku Działkowców, którzy na południe zapowiedzieli swe przybycie w celu dopilnowania przekazania dokumentów ROD zarządowi komisarycznemu.

Rodzinny Ogród Działkowy „Konwalia” w Mokrej Prawej jest jednym z największych w województwie. Liczy 715 działek i około tysiąca członków Polskiego Związku Działkowców.

Działkowcy, którzy chcieli wyjść z PZD

Kilka miesięcy temu działkowcy „Konwalii” z ówczesnym prezesem Józefem Manistą podjęli próbę wyjścia ze struktur PZD. Podawali argumenty finansowe, gdyż rocznie do budżetu okręgu działkowcy „Konwalii” wnoszą około 30 tys. zł. Secesja nie powiodła się jednak, gdyż w walnym zebraniu nie uczestniczyła wystarczająca liczba osób, by zebrało się quorum.
W dniu 31 października prezes oraz cały ówczesny zarząd podali się do dymisji. Na tej samej nadzwyczajnej konferencji delegatów, w której wzięło udział 48 przedstawicieli reprezentujących poszczególne sektory ogrodu powołany został nowy jedenastoosobowy zarząd na czele z Andrzejem Malką jako prezesem.

Dwuwładza w ogrodzie

Nowe władze nie zostały jednak uznane przez okręgowe struktury PZD, które 8 listopada powołały dla „Konwalii” zarząd komisaryczny.
Tak zrodził się konflikt, który podzielił działkowców. Większość z nich sprzeciwiła się idei zarządu komisarycznego w ogrodzie, argumentując, że nie jest on w ogóle potrzebny skoro ich przedstawiciele w sposób demokratyczny spośród siebie wybrali nowy. W praktyce dwuwładza paraliżowała zarządzanie ROD, gdyż nikt nie miał upoważnień do konta bankowego, co uniemożliwiło wypłacanie pensji zatrudnionym na etacie pracownikom: księgowej i dozorcy oraz regulowanie bieżących rachunków za media. Andrzej Malka skarżył się, że zarząd okręgu w Łodzi nie chce prowadzić z nim rozmów w celu wyjaśnienia i rozwiązania sytuacji. Wizyta w ogrodzie prezes okręgu łódzkiego PZD Izabeli Ożegalskiej, która 5 grudnia podjęła nieudaną próbę przejęcia dokumentacji i kluczy do świetlicy podgrzała jeszcze atmosferę.

Taczki i kłódki na drzwiach

Podobnie zapowiadało się spotkanie zaplanowane na sobotę 8 stycznia. I w sposób podobny się zaczęło. Na drzwiach od świetlicy pojawiły się łańcuchy spięte kłódkami, mające uniemożliwić przejęcie dokumentów przez zarząd komisaryczny. Nie zabrakło również taczki.

– Przyniosłem na wypadek, gdyby trzeba było kogoś wywieźć – zdradził jej właściciel.

Chęć konfrontacji była widoczna, choć organizatorzy protestu wcale nie byli pewni, czy ktokolwiek z Łodzi pojawi się w Mokrej. Spośród siebie działkowcy wybrali Społeczny Komitet Obrony Działek mający prowadzić negocjacje. Tym samym zarząd wybrany przez delegatów, a nie uznawany przez okręg usunął się w cień.

– Działkowcy zaniepokojeni trudną przedłużającą się w rodzinnym Ogrodzie Działkowym Konwalia widząc co się dzieje, jak są traktowani przez Łódzki Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Działkowców postanowili wziąć sprawy w swoje ręce – mówił Stanisław Olejnik, przewodniczący nowopowstałego komitetu.

Zarząd okręgu tłumaczy swe działania

Przedstawiciele zarządu Okręgu Łódzkiego Polskiego Związku Działkowców, którzy pojawili się w ROD „Konwalia” próbowali przedstawić zebranym swój punkt widzenia.

– W każdej organizacji, a Związek Działkowców jest stowarzyszeniem, obowiązują przepisy prawa. Zgodnie z tymi przepisami zostaliśmy zobowiązani do powołania nowego zarządu komisarycznego – tłumaczył Jacek Łuczyński, skarbnik zarządu okręgu łódzkiego. – Przepis mówi wyraźnie: rezygnacja przynajmniej 50 procent członków zarządu, a tutaj zrezygnowali wszyscy, zgodnie z prawem o stowarzyszeniach, z ustawą o ogrodach działkowych nakłada na zarząd okręgowy obowiązek powołania zarządu komisarycznego – wyjaśniał.

– My jesteśmy tylko obserwatorami – dodawał Wiesław Ryszelewski wiceprezes okręgu. – Nasza obecność dzisiaj jest spowodowana tym, by ewentualnie dopilnować, aby przekazanie dokumentów odbyło się zgodnie z wymogami formalnymi.

– Osobiście nie mam już kluczy – odpowiadał Andrzej Malka, prezes zarządu „Konwalii” wybrany przez delegatow. – Nawet gdybym sam chciał wejść, to nie mogę. Powstał Komitet Obrony i Działek i to teraz z nim trzeba rozmawiać.

Jest kompromis

Choć początkowo nic na to nie wskazywało, ostatecznie jednak doszło do rozmów wszystkich zainteresowanych stron. Poza ogrodem i za zamkniętymi drzwiami. Około trzydziestu osób wzięło udział w negocjacjach, które odbyły się w pobliskiej remizie OSP. Mediacji podjął się Czesław Pytlewski wójt gminy Skierniewice, gospodarz terenu. To właśnie on przekazał informację, że udało się osiągnąć kompromis.
Informację tę potwierdził Stanisław Olejnik.

– Zawarliśmy wstępne porozumienie – mówi Stanisław Olejnik. – Są dwie możliwości: albo zarząd komisaryczny zostanie poszerzony o naszych przedstawicieli, albo wśród członków komitetu zostanie wyłoniona komisja rewizyjna, która będzie kontrolować zarząd komisaryczny. Teraz w Łodzi będą wszystko przygotowywać, żeby to było zgodne z prawem.

Jest wstępne porozumienie pomiędzy działkowcami z „Konwalii”...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto