Zatrudniony jest jako kierownik działu szkoleń. Tymczasem zarząd fundacji postanowił go zwolnić. Radny nie zgodził się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Teraz o jego losie ma zdecydować Rada Powiatu w Skierniewicach. Taka jest procedura w przypadku radnych.
Marian Stasik (PSL) jest dziś głównym opozycjonistą i nieformalnym przywódcą grupy siedmiu radnych, którzy opowiadają się przeciwko sprawującej obecnie władzę koalicji ośmiu radnych (PiS oraz Nasz Powiat). W ich ręku jest dziś los radnego Stasika.
Zarząd FRDL kilka tygodni temu skierował pismo do Rady Powiatu w Skierniewicach, w której poprosił o zgodę radnych na rozwiązanie umowy z Marianem Stasikiem.
- Dlaczego chcemy pożegnać się z panem Stasikiem? - pyta Krzysztof Lutostański, wiceprezes zarządu warszawskiej fundacji. - Ponieważ od kilkuset dni przebywa na permanentnym zwolnieniu lekarskim. Zdaje się, że tych dni nazbierało się ponad 200. To, że nie świadczy pracy, a my musieliśmy na jego miejsce zatrudnić nową osobę, jest jedynym powodem chęci rozwiązania z nim umowy.
FRDL zaproponowała radnemu rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
- Odmówił - dodaje Krzysztof Lutostański. - Dlatego wysłaliśmy pismo do Rady Powiatu w Skierniewicach.
Radni zajmą się tym tematem prawdopodobnie na najbliższej sesji rady, w kwietniu. Czy zrobią to tuż po głosowaniu absolutorium dla sprawującego władzę zarządu powiatu (starosta, jego zastępca i członek zarządu)? Czy Marian Stasik usłyszy od koalicji propozycję "nie do odrzucenia" - ty głosujesz za absolutorium, a my za zachowaniem przez ciebie pracy? Marian Stasik nie chce komentować tej sytuacji.
- Jestem w sanatorium - wyjaśnia radny Stasik. - Mam poważną kontuzję. Przyznaję, że w tym momencie najbardziej interesują mnie zabiegi. Zaś co się tyczy mojej pracy, to w fundacji zmienił się ostatnio zarząd i to pewnie wpłynęło na chęć pożegnania się ze mną.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?