Historie odnalezione Andrzeja Kobalczyka: W Ciebłowicach na pamiątkę Bitwy Warszawskiej

W lesie tuż obok drogi łączącej wieś Ciebłowice z trasą Tomaszów–Opoczno, stoi niezwykły świadek historii. Z pagórka, okolonego drewnianym ogrodzeniem, wyrasta wysoki, żelazny krzyż z figurką Chrystusa. O wzruszającym, patriotycznym rodowodzie tego miejsca mówi umieszczona na krzyżu tabliczka: „KOPIEC WOLNOŚCI IM. TADEUSZA KOŚCIUSZKI USYPANY RĘKAMI DZIECI SZKOLNYCH Z CIEBŁOWIC NA PAMIĄTKĘ WYPĘDZENIA NIEPRZYJACIÓŁ Z POLSKI 1920 R. INICJATOR A. KOLENDOWSKA”.

Więcej o okolicznościach powstania ciebłowickiego kopca można się dowiedzieć z artykułu, zamieszczonego 12 maja 1921 roku na łamach „Gazety Opoczyńskiej”. Jest on relacją z uroczystości, odbywającej się jedenaście dni wcześniej w Ciebłowicach, leżących wtedy na terenie gminy Unewel w granicach powiatu opoczyńskiego.

Dokonano tutaj poświęcenia wspomnianego wcześniej kopca, usypanego przez uczniów miejscowej szkoły z inicjatywy jej nauczycielki – Aleksandry Kolendowskiej. Jednocześnie poświęcono ufundowany przez nią krzyż, który zwieńczył tenże kopiec. Uroczystość zgromadziła wielu mieszkańców Ciebłowic i okolic. Przybyli także strażacy-ochotnicy ze Smardzewic oraz uczniowie i nauczyciele szkół z pobliskich wsi.

„Z Opoczna przybyli: Kierownik Starostwa p. Krzewski, inspektor szkolny p. Ożóg, zastępca komendanta P.K.U. (Powiatowej Komendy Uzupełnień- dop – A.K.) Piotrków kapitan Hudec, Dr Talikowski (…) oraz drużyna harcerska. Aktu poświęcenia dokonał ks. Pawiński, proboszcz z Białobrzeg, który następnie gorąco przemówił do zebranych. Poza tem przemawiali: inspektor Ożóg, który złożył serdeczne podziękowanie inicjatorce Kopca i zachęcił dziatwę do idei wpajanej przez nauczycielkę, następnie kap. Hudec mówił o nigdy niezagasłej idei Kościuszkowskiej; przemawiał wreszcie kierownik Starostwa p. Krzewski” – donosiła opoczyńska gazeta.

Kopiec Wolności przy „carskiej drodze”

Podkreślono w niej, że lokalizacja kopca, upamiętniającego zwycięstwo polskiego wojska nad bolszewikami w słynnej Bitwie Warszawskiej 1920 roku, miała wielce symboliczną wymowę. Usypano go bowiem przy tzw. carskiej drodze, łączącej przystanek kolejowy Jeleń z myśliwską stanicą dwóch ostatnich władców Rosji, usytuowaną w Spale. Droga ta prowadziła przez wieś Ciebłowice. Carowie: Aleksander III i jego następca Mikołaj II niejednokrotnie przejeżdżali przez nią podczas swoich łowów w lasach spalskich.

„Droga – splugawiona niegdyś przez Cara-Najeźdźcę – droga, po której satrapa nie tak dawno jeszcze przejeżdżał, dziś widomym znakiem wolności upiększona, tym droższym, że jest on dziełem tych maluczkich polskich rąk dziecinnych, że jest on dziełem wsi, która dała dowód zrozumienia, że jest wolną i niepodległą” - podkreślono w tej relacji.

Ponadto napisano, że uroczystość w Ciebłowicach uświetniły występy dziatwy szkolnej. Dodajmy, że obecny, zadbany wygląd ciebłowickiego Kopca Wolności i stojącego na nim krzyża jest zasługą mieszkańca tej wsi – Zdzisława Zająca, który dokonał jego renowacji w 2018 roku.