Dyrekcja szpitala w Skierniewicach otrzymała polecenie służbowe zbadania funkcjonowania oddziału ortopedycznego i wyciągnięcia ewentualnych konsekwencji wobec odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację.
W związku z ostatnimi wydarzeniami Zarząd Województwa Łódzkiego podjął dzisiaj uchwałę o odwołaniu dyrektora szpitala w Skierniewicach, Grażyny Krulik i dyrektora Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego, Bogusława Tyki, odpowiedzialnego za funkcjonowanie ratownictwa medycznego m.in. na terenie powiatu skierniewickiego.
W szpitalu w tej chwili są również prowadzone - przez Ministerstwo Zdrowia, NFZ oraz wojewodę łódzkiego Jolantę Chełmińską - kontrole sytemu ratownictwa medycznego oraz całości postępowania personelu medycznego. Kontrole pozwolą ocenić, jakie błędy wystąpiły w jednostkach ochrony zdrowia.
Komentarz Grażyny Krulik:
- Jestem bardzo zaskoczona decyzją pana marszałka, absolutnie nie czuję się winna i uważam, że najlepiej jak umiałam wykonywałam swoją pracę - mówi Grażyna Krulik, dyrektor skierniewickiego szpitala, która szefuje skierniewickiej placówce od 1996 roku (w latach 1984-1996 była zastępcą dyrektora). - Uważam też, że dużo dla tego szpitala zrobiłam i bardzo bym chciała, by mój następca kontynuował to, co zapoczątkowałam. Nie znam przesłanek, jakimi kierował się pan marszałek, ale rozumiem, że decyzja była przemyślana. Jeśli zaś chodzi o kwestię śmierci 89-letniej pacjentki, to po zapoznaniu się z dokumentacją dochodzę do wniosku, że nie było potrzeby wzywania karetki z Łodzi w tym konkretnym przypadku. Nie jestem jednak lekarzem i pozostawiam tę sprawę do rozstrzygnięcia przez upoważnione osoby.
Więcej w Dzienniku Łódzkim z 13 marca
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
