Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina może, ale za rok

Roman Bednarek
Anna Zatorska, przewodnicząca rady rodziców ZSP, jest zdziwiona zmianą kierunku ratowania szkoły
Anna Zatorska, przewodnicząca rady rodziców ZSP, jest zdziwiona zmianą kierunku ratowania szkoły Roman Bednarek
Władze powiatu skierniewickiego uważają, że rodzice powinni utworzyć stowarzyszenie. To ono miałoby poprowadzić Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Godzianowie.

Ciągle ważą się losy Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Godzianowie. Po spotkaniu starosty Mirosława Beliny z rodzicami uczniów ustalono wprawdzie, że istnieje możliwość uratowania szkoły, gdyby połączyć ją ze zlokalizowanym po sąsiedzku Zespołem Szkół Ogólnokształcących, prowadzonym przez gminę. Powołano nawet komisję powiatowo-gminną, która miała przeanalizować tę drogę ratunku placówki. Wszystko wskazuje jednak na to, że ten wariant się nie powiedzie.

- Po przeanalizowaniu kwestii finansowych, związanych z taką operacją, okazało się, że gmina może przeznaczyć na ten cel 50 tysięcy złotych wypracowanej nadwyżki budżetowej, podczas gdy powiat dokłada rocznie do tej placówki dziesięć razy więcej - mówi starosta Mirosław Belina.

Zdaniem starosty, analizowanie takiego sposobu rozwiązania problemu szkoły to strata czasu.
- Ja od początku stałem na stanowisku, że przejęcie powiatowej placówki oświatowej i włączenie jej do gminnego zespołu szkół nie może stać się faktem z początkiem nowego roku szkolnego, bo gmina nie udźwignie takiego ciężaru - podkreśla Zdzisław Tuleja, wójt Godzianowa. - Byłoby to możliwe w roku 2013, ale do tego czasu szkoła musiałaby przetrwać pod zarządem powiatu.

Władze powiatu nie widzą takiej możliwości.
- Do wszystkich naszych trzech szkół dokładamy rocznie 1,5 miliona złotych - podlicza starosta. - Nie jesteśmy w stanie ponosić takich kosztów.
- Nie zależy nam przecież na tym, żeby komukolwiek robić krzywdę - dodaje Tadeusz Grotkowski, członek zarządu powiatu. - Zależy nam na tym, aby uratować powiat.

Co zatem stanie się ze szkołą?
Według starosty uda się ją zachować, jeśli powstanie stowarzyszenie, które poprowadzi placówkę. - Jest wystarczająco dużo czasu, aby powstało stowarzyszenie i zaczęło prowadzić szkołę od nowego roku szkolnego - przekonuje starosta Belina.

Na razie rodzice jeszcze nic nie wiedzą o zmianie kierunku rozwoju sytuacji.
- Nikt się z nami nie kontaktował w tej sprawie - mówi Anna Zatorska, przewodnicząca Rady Rodziców w ZSP w Godzianowie. - Wiem, że mamy kolejne spotkanie, na którym będziemy rozmawiać o połączeniu szkoły z placówką gminną.

Okazuje się jednak, że przejęcie szkoły przez stowarzyszenie nie jest takie proste. Wicestarosta Jan Białek podkreśla, że nie można mu oddać szkoły, która liczy więcej niż 70 uczniów. Tymczasem w godzianowskim ZSP jest ich ponad setka. Niektórzy widzą możliwość obejścia tej przeszkody - wystarczy do momentu przekazania szkoły stowarzyszeniu nie ogłaszać naboru do klas pierwszych. Szkołę opuszczą najstarsze roczniki i w ten sposób zyska się wymaganą liczebność.
Radny Marek Kalisiak stoi na stanowisku, że utworzenie stowarzyszenia jest jedyną drogą dla utrzymania szkoły.
- Na pewno dojdzie do głosowania nad uchwałą o zamiarze zlikwidowania szkoły, bo w przeciwnym razie finanse powiatu legną w gruzach - przewiduje. - Ja w każdym razie będę głosował przeciw.

Wtajemniczeni twierdzą, że o wyniku głosowania może zadecydować jeden radny.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto