Film "Zenek" recenzja, opinie. Czy warto pójść na "Zenka" do kina? Amerykański sen Zenka, muzykanta z Podlasia. Zwiastun filmu 3.03.20
Film o Zenku muzykancie spełniającym swój „amerykański sen” powstał według miałkiego scenariusza, chcącego połączyć fabułę z fabularyzowanym dokumentem. Jest poprawny i uładzony do bólu, pozbawiony szans na dialogowy luz, estradowe szaleństwo. „Zenek” nie jest opowieścią o disco polo - przyznaje sam idol. Biograficzna historia ubarwiona została paroma fikcyjnymi sytuacjami. Szczególnie bulwersujący okazał się (długi) wątek porwania syna. Taki element zawsze ożywia akcję. Jest prawdziwy, tyle że uprowadzony został nie syn Martyniuka, lecz lidera zespołu Bayer Full. Sławomir Świerzyński nie kryje oburzenia. Premierowy „Zenek” na Walentynki to bez wątpienia prezent dla tych, co go bezgranicznie i bezwarunkowo kochają. (120 min). ZOBACZ ZWIASTUN - KLIKNIJ DALEJ