Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emeryci dostają dopłaty za ciepło w Skierniewicach

Agnieszka Kubik
Wiesław Czapliński jest zdziwiony tak wysoką kwoty dopłaty za poprzedni sezon grzewczy
Wiesław Czapliński jest zdziwiony tak wysoką kwoty dopłaty za poprzedni sezon grzewczy Agnieszka Kubik
Emeryci dostają dopłaty za ciepło w Skierniewicach. Wśród nich jest m.in. pan Wiesław, który za ubiegły sezon grzewczy musi dopłacić ponad tysiąc złotych. - Spółdzielnia łaskawie rozłożyła mi dług na stuzłotowe raty - mówi. - Będę płacił prawie rok...

Wiesław Czapliński, emeryt z jednego z bloków należącym do zasobów Skierniewickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, jest zbulwersowany. Po rozliczeniu sezonu grzewczego okazało się, że starszy pan musi dopłacić ponad tysiąc złotych! Mimo, że jego przedpłaty wyniosły 1.120 złotych.- Dawniej też miałem niedopłaty, ale to było 400 czy 500 złotych - mówi. - Tysiąca nigdy nie musiałem płacić!

Dopłaty za ciepło w Skierniewicach potrafią zrujnować budżet niejednego emeryta.

Pan Wiesław napisał pismo do spółdzielni mieszkaniowej. Zadał w nim kilka pytań. Odpowiedź otrzymał, ale ona go nie satysfakcjonuje. Zarząd SSM nie odpowiedział bowiem na kluczowe pytanie: dlaczego z własnej kieszeni on, emeryt, musi dopłacać do sąsiadów mających zwroty?

- Dlaczego lokatorzy mający identyczne powierzchnie mieszkalne, mają tak różne odczyty poboru ciepła? - zastanawia się Wiesław Czapliński, który uważa, że odpowiedź jest prosta: jego sąsiedzi dogrzewają się gazem. - W naszym bloku nie mamy zamontowanych gazomierzy, więc nie jest problemem odkręcenie kurków w kuchni i grzanie, jak to się mówi, na cztery fajerki - uważa. - Ci właśnie lokatorzy dostają zwroty zaliczek, a ci, którzy tego procederu nie uprawiają, dopłacają do nich. Ogrzewanie się gazem jest niebezpieczne, bo grozi wybuchem. Pisałem na ten temat do straży pożarnej, ale nie otrzymałem odpowiedzi.

Zastrzeżeń pan Wiesław ma więcej: pracownicy Metrony nie pozostawili, jak co roku, protokołu odczytu, a więc nie są wiarygodni, bo każdy z nich może dowolnie dodać lub ująć liczbę kresek, poza tym wymiana kapilarów odbywa się tuż po sezonie grzewczym, a powinna przed sezonem, gdyż podzielniki w okresie lata mogą wykazywać wartości zużycia. - Uważam też - kwituje Wiesław Czapliński - że najsprawiedliwiej byłoby, gdyby koszty były naliczane za metr kwadratowy powierzchni mieszkania. Tym bardziej, że zaliczka jest obliczana właśnie na takiej zasadzie.

Lokatorów SSM, którzy muszą dopłacić powyżej tysiąca złotych, tak jak Wiesław Czapliński, jest kilkunastu. Rekordzista ma niedopłatę w wysokości 1.400 złotych - prawdopodobnie dlatego, że jego sąsiad z góry w ogóle mieszkania nie ogrzewał. Sprzedawał go i lokal całą zimę stał pusty.

- Takie sytuacje mają ogromny wpływ na koszty ogrzewania - mówi Krzysztof Tułacz, prezes SSM. - Podobnie jak wiele innych czynników: termomodernizacja bloku, lokalizacja mieszkania (lokale na parterach i ostatnich piętrach mają 20-procentowe zniżki), liczebność rodziny, to, czy ktoś pracuje poza domem czy też spędza w nim całe dnie, czy w kuchni dużo się gotuje, itd. Z naszych analiz wynika, że rodziny z dziećmi, gdzie się toczy normalne życie, a kaloryfery są cały czas ustawione na tzw. kropkę płacą proporcjonalnie mniej niż osoby starsze, przebywające w swoich mieszkaniach non-stop, w dodatku często przykręcające i zakręcające kaloryfery - uważa prezes Tułacz. - Najbardziej optymalna temperatura to około 20 stopni, każdy stopień więcej to o 6 procent wyższe koszty ogrzewania. Prześledziłem ogrzewanie w bloku pana Czaplińskiego i zauważyłem następującą tendencję: pan Czapliński mieszkający na parterze musi dopłacić, sąsiad nad nim ma duży zwrot, następny w tym pionie również musi dopłacić, potem znów mamy duży zwrot i lokator na czwartym piętrze też musi dopłacić. To jest taka przekładanka, która może wynikać z tych wszystkich czynników, o których mówię.

Prezes odpowiada na pytania emeryta: Metrona dwa lata temu zmieniła system rozliczenia i obecnie pozostawia kartę rozliczeniową w jednym egzemplarzu, z tym, że wystarczy odwrócić ją na drugą stronę, by zapoznać się ze szczegółami odczytu, kapilary są tak skonstruowane, że nie ma możliwości, by część zawartej tam cieczy odparowała jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego i tym samym nabijała koszty. - Przejście na metry? Dla nas rozliczanie byłoby o wiele wygodniejsze, ale montaż podzielników miał motywować do oszczędzania ciepła - mówi Krzysztof Tułacz. - Inaczej lokatorzy znów będą odkręcać kaloryfery na full i jednocześnie otwierać okna, jak dawniej.

Zarząd planuje zaktualizować uchwałę z 1996 roku w sprawie zasad rozliczania kosztów ciepła w bloku. Reguła: 20 proc. kosztów stałych i 80 proc. na podzielniki przestaje się sprawdzać, głównie dlatego, że coraz więcej bloków jest docieplonych. Różnicę w kosztach ogrzewania widać gołym okiem. Dlatego projekt przewiduje pozostawienie tego procentowego podziału tylko dla bloków nieocieplonych. Dla bloków ocieplonych z podzielnikami wyparkowymi i nieocieplonych z podzielnikami elektronicznymi 30 do 70 procent, a dla docieplonych z elektronicznymi - 40 do 60 proc.

Pilotażowo elektroniczne mierniki są założone już w blokach, m.in. na Mszczonowskiej, Konopnickiej, Zawadzkiego i Sucharskiego. Najbliższy sezon grzewczy pokaże, czy koszty ogrzewania się zmniejszyły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto