Jako pierwsi w mieście oceny swoich dzieci mogli sprawdzać przez internet rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 7. Elektroniczny dzienniczek wprowadzono tam w roku szkolnym 2005/2006, obecnie sto procent rodziców obserwuje na bieżąco pracę swojego dziecka - tak wynika przynajmniej z danych opublikowanych na stronie internetowej SP nr 7.
W drugim semestrze ubiegłego roku szkolnego pilotażowy program e-dziennika wprowadził Zespół Szkół Zawodowych nr 3. - Pilotażowy, gdyż jeszcze nie do wszystkich sal lekcyjnych zostały wówczas kupione komputery - mówi Małgorzata Podkańska, wicedyrektorka szkoły. - Teraz mamy już wszystkie laptopy, czyli ponad 46 sztuk. Na terenie całej szkoły funkcjonuje internet bezprzewodowy, więc jest kwestią czasu podłączenie komputerów do sieci i uruchomienie dzienników. Pełną parą ruszymy od grudnia - zapewnia wicedyrektor.
Jak nowość przyjęli nauczyciele?
- Początkowo czuli się obciążeni dodatkowym obowiązkiem, bo uzupełnianie ocen odbywało się też w domu, ale nie protestowali. Po wdrożeniu się jest już dobrze - mówi Małgorzata Podkońska. - Bardziej obawialiśmy się, że rodzice, mogąc na bieżąco podejrzeć oceny swojego dziecka, zaprzestaną osobistych kontaktów ze szkołą. Na szczęście, obawy te okazały się bezpodstawne. Czasem przeciwnie - jak tylko rodzic widzi, że dzieje się coś niepokojącego, od razu do nas przychodzi.
Inne szkoły do e-dziennika dopiero się przymierzają. Gimnazjum nr 1 postawiło na razie na wyposażenie sal lekcyjnych w nowoczesny sprzęt, ale pod kątem uczniów - sala fizyczna i biologiczna mają po 24 laptopy kupione z budżetu miasta. W ten sam sposób laptopy trafiły do ZSZ nr 2 oraz do LO im. B. Prusa.
- Myślimy o dzienniku elektronicznym bardzo intensywnie, ale w komputery musielibyśmy wyposażyć 29 sal, a na razie przerasta to nasze możliwości finansowe - mówi Irena Czajkowska-Karpińska, dyrektorka Zespołu Szkół Zawodowych nr 1.
Wydział edukacji skierniewickiego urzędu miasta podkreśla, że docelowo zamierza wprowadzić e-dzienniki do wszystkich szkół.
- Od ubiegłego roku szkolnego organizujemy z dyrektorami spotkania i zachęcamy ich do tego - mówi Iwona Górniak, naczelnik. - Rozbudziło to apetyty nauczycieli, że zamiast papierowych dzienników będą pod pachą nosić elektroniczne. Są to jednak koszty, więc system będziemy wprowadzać etapami, szanując autonomię każdej ze szkół w tym zakresie. A poza tym, jeśli rawski wydział oświaty napisał projekt unijny, to może i my taki opracujemy?
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?