- Już w ubiegłym roku otrzymaliśmy o 70 procent mniej pieniędzy na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, a 7 procent tej puli przeznaczamy na płace dla kluczowych pracowników, czyli doradców zawodowych i pośredników pracy - tłumaczy Ryszard Pawlewicz, dyrektor skierniewickiego PUP. - W tym nie było lepiej, więc nie wystarczyłoby pieniędzy na wynagrodzenia dla dwóch pracowników. Na szczęście decyzją prezydenta Skierniewic miasto przekazało środki, które pozwolą utrzymać stan zatrudnienia do końca roku.
Na tym jednak problem się nie kończy, bowiem część doradców i pośredników opłacanych jest z Europejskiego Funduszu Społecznego.
- W tym roku wyczerpał się limit w Wojewódzkim Urzędzie Pracy na finansowanie pracy tych osób - podkreśla dyrektor. - Jeśli marszałek nie znajdzie dodatkowych pieniędzy, to w końcu bieżącego roku redukcja zatrudnienia może sięgnąć 30 procent, co oznacza, że pracę może stracić 5-6 osób.
Liczba osób, które pod koniec roku stracą pracę w skierniewickim pośredniaku, może się nawet zwiększyć do 8 , jeśli prezydent miasta nie da pieniędzy na przyszły rok. Z podobnym problemem boryka się PUP w Rawie Mazowieckiej, również zatrudniający osoby, których wynagrodzenie jest finansowane przez Unię Europejską.
- Właśnie negocjuję z WUP warunki konkursu na pieniądze unijne, więc jest szansa, że będą dodatkowe środki na opłacenie tych osób - mówi Bożena Woźniak, dyrektor PUP w Rawie Mazowieckiej. - Poza tym wkrótce odbędzie się konwent dyrektorów urzędów pracy, gdzie, być może, wspólnymi siłami uda się rozwiązać ten problem.
Dyrektor Woźniak zapewnia, że nieprędko dojdzie w Rawie do ewentualnych zwolnień, bo urząd ma zapewnione pieniądze na wynagrodzenia do 2013 r.
Z problemem natomiast uporał się już łowicki pośredniak, gdzie w końcu ubiegłego roku pracę straciło 6 pracowników.
- Przewidziałam wcześniej, że zabraknie pieniędzy na płace dla wszystkich pracowników, dlatego podjęłam odpowiednie kroki, starając się, aby zwolnienia nie dotknęły pracowników merytorycznych. Dlatego nie mam na przykład sekretarki, a funkcję tę pełni stażystka - mówi Martyna Szpiek-Górzyńska, dyrektor PUP w Łowiczu. - W tej chwili mamy zapewnione pieniądze na wynagrodzenia do końca maja przyszłego roku.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?