Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem przy ulicy Sienkiewicza, w tak zwanej bramie Bombla. – Dziecko było zostawione przez matkę pod opieką sąsiadów, 31-letniej kobiety i 35-letniego mężczyzny. Jak się potem okazało, oboje byli pijani i nie dopilnowali dziecka – mówi Artur Bisingier, rzecznik KM Policji w Skierniewicach.
Dwuletnia dziewczynka wypadła z okna kamienicy na pierwszym piętrze. Bawiła się na parapecie. Na szczęście skończyło się prawdopodobnie tylko na ogólnych potłuczeniach, bo dziecko spadło na markizę nad lokalem gastronomicznym i dopiero potem na chodnik. Obecnie Roksana jest pod opieką lekarzy w łódzkim szpitalu.
– Jak widzę, co się tu dzieje i te maluchy zostawiane na parapetach okien to cud, że jest to dopiero pierwsze dziecko, które wypadło z okna na naszym podwórku – stwierdziła mieszkanka bramy Bombla.
Matka dziewczynki twierdzi, że gdy oddawała dziecko pod opiekę, sąsiedzi byli trzeźwi.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?