Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa pożary w jednej miejscowości. Zbieg okoliczności czy podpalacz? [ZDJĘCIA]

Wojciech Kubik
Wojciech Kubik
Fot. OSP Mokra Prawa
Wyjątkowo pracowity wieczór mieli wczoraj skierniewiccy strażacy, a dwukrotnie wzywano ich do pożarów na terenie Borowin. Pomoc nieśli również przy wypadku na osiedlu Zadębie.

W tym samym czasie, gdy na osiedlu Zadębie doszło do wypadku, strażaków wezwano do pożaru, jaki wybuchł w lesie na terenie wsi Borowiny. Na miejscu okazało się, że w ogniu stoi drewniany barak kolejowy. Dzięki szybkiej interwencji, ogień udało się opanować, a w akcji, oprócz PSP ze Skierniewic, udział brali też ochotnicy Z Mokrej Prawej i Sierakowic Prawych.
Ledwo zdążyli wrócić do bazy, kiedy przyszło wezwanie o kolejnym pożarze na terenie Borowin. Powiadamiający twierdził, ze ogień ponownie pojawił się w lesie. Na miejscu okazało się, że płonie sterta odpadów drewnianych. Udział w gaszeniu ponownie brała OSP Mokra Prawa, Sierakowice Prawe i PSP Skierniewice. Dochodzenie w przypadku obydwu pożarów prowadzi skierniewicka policja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto