Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drogi tylko na papierze

Agnieszka Kubik
Bożena Woźniacka z ulicy Artyleryjskiej codziennie chodzi po fatalnych drogach osiedla
Bożena Woźniacka z ulicy Artyleryjskiej codziennie chodzi po fatalnych drogach osiedla fot. Agnieszka Kubik
Mieszkańcy kilku ulic osiedla Rawka uważają, że władze miasta nieustannie nabijają ich w butelkę.

Od trzech lat w budżecie pojawia się bowiem zapis o wyasfaltowaniu ich dróg, i co roku inne arterie okazują się ważniejsze. - W tym roku zapis znów się pojawił. Tyle że jest on dwuznaczny i równie dobrze można z niego wywnioskować, że remontów po raz kolejny nie będzie - uważa Jarosław Chęcielewski, radny miejski z osiedla Rawka.

Radny już trzy lata temu domagał się utwardzenia dziewięciu ulic na osiedlu. Ostatecznie do budżetu miasta weszły cztery: Artyleryjska, Powstańców Warszawy, Szwoleżerów oraz Ułańska. Z różnych przyczyn drogi te w 2007 roku nie zostały zrobione. Zapisano je więc na rok 2008, ale po raz kolejny zapis w budżecie okazał się wirtualny. W budżecie na rok 2009 rok ulice pojawiły się ponownie. I znów nic się nie działo. Jakie tym razem mieszkańcy osiedla usłyszeli tłumaczenie? - Miasto nie może zacząć remontu jakiejkolwiek z ulic, gdyż nie są uregulowane sprawy własnościowe jednej z nich, ulicy Artyleryjskiej - mówi radny. - Ale tam chodziło o jakieś 100 metrów, a cała ulica ma 800 metrów długości. Inwestycję można było też poprowadzić w innych ulicach.

W listopadzie dwie ulice: Powstańców Warszawy oraz Ułańską zaczęto robić. Mieszkańcy do dziś wspominają, jaką gehennę przeżywali. - Przyjechała firma i jako podbudowę nawiozła glinę - mówi Bożena Woźniacka. - Nie da się opisać, co się działo! Gliną upaćkane były wszystkie samochody i nasze ogrodzenia. - A kobiety, żeby w czystych butach dojść do pracy, zakładały na nogi torebki foliowe - dodaje radny.

Po kilku tygodniach mieszkańcy mogli odetchnąć z ulgą, gdyż firma nawiozła żwir.

Kiedy na ich ulicach zostanie położony asfalt? Z budżetu znów wynika, że "na pewno" w przyszłym roku.

- Spojrzałem jednak dokładnie w zapis i uznałem, że znów chce się nas wyrolować - twierdzi Jarosław Chęcielewski. - Tam nie było jednoznacznego stwierdzenia, że będzie asfalt. Niska kwota, 816 tys. zł, tylko potwierdzała moje wątpliwości.

Radny zebrał mieszkańców osiedla, którzy natychmiast wystosowali do prezydenta miasta pismo. Część z nich pojawiła się także na komisji budżetu. - I wtedy prezydent zarzucił mi, że nie rozumiem zapisów i wprowadzam ludzi w błąd - denerwuje się radny. - Obiecał też, że na wspomnianych czterech ulicach asfalt w przyszłym roku się pojawi, a te, które nie mają podbudowy, będą ją mieć.

Wypowiedź Leszka Trębskiego w ten sam sposób zrozumieli i mieszkańcy.

- Będę trzymała pana prezydenta za słowo - zapowiada Anna Antos z ulicy Kosynierów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto