Udało się powiększyć o kilka pomieszczeń Ośrodek Opiekuńczo-Rehabilitacyjnego dla Dzieci Niepełnosprawnych, mieszczący się przy ul. Jagiellońskiej. Było już tak ciasno, że dyrektor Lidia Szczepaniak obawiała się, że może utracić kontrakt z NFZ, gdyby pojawiła się jakaś kontrola. - Teraz odetchnęłam z pewną ulgą - mówi.
Zdecydowanie ciasno zrobiło się, gdy ośrodek kilka lat temu podpisał kontrakt z NFZ na tzw. wczesną interwencję. Rodzic dziecka podejrzewanego o niepełnosprawność nie musiał już wydeptywać ścieżek do Łodzi czy Warszawy, gdyż dzieckiem mogli zająć się specjaliści na miejscu.
Obecnie ośrodek ma pod stałą, codzienną opieką 35 dzieci oraz około 200 tzw. dochodzących. Kadra liczy 26 osób plus kilka osób pracujących na umowę zlecenie. Jedynym wyjściem było zagospodarowanie kilku dodatkowych sal, z których korzystało Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej. Ale urzędowi trudno było zrezygnować z dotychczas zajmowanych pomieszczeń.
- Skutecznym mediatorem okazał się prezydent Trębski - przyznaje Lidia Szczepaniak. - Po przeprowadzonych dzięki niemu mediacjach otrzymaliśmy dodatkowo trzy salki urzędu pracy i jedną hospicjum. - Zostało nam jeszcze pięć pomieszczeń - mówi Wiesław Rutkowski, szef CIiPKZ. - Zważywszy, że jest nas pięcioro, spokojnie damy sobie radę.
Większy metraż tylko w pewnym stopniu rozwiązał problemy lokalowe ośrodka. Dlatego duże nadzieje wiąże on z budynkiem w byłych koszarach wojskowych, który na mocy uchwały rady miasta z kwietnia tego roku, a także podpisanej wkrótce z miastem umowy, zostanie przekazany na zasadzie dzierżawy. Niewykluczone, że powstanie tam Środowiskowy Dom Samopomocy, gdzie będą mogli przebywać także dorośli niepełnosprawni.
- Wszystko zależy jednak od możliwości adaptacyjnych budynku - dodaje Lidia Szczepaniak. - Mamy już wybranego inwestora oraz wykonany audyt energetyczny. Projekt adaptacyjny jest w opracowaniu, wysłaliśmy właśnie do architekta listę życzeń, co chcielibyśmy w tym budynku mieć.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, niepełnosprawni i ich rodzice wyprowadzą się z ciasnego budynku przy ul. Jagiellońskiej i przeniosą do przestronnego lokalu w byłych koszarach.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?