Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego wójt gminy Skierniewice zmienił umowę o pracę podległemu urzędnikowi?

Agnieszka Kubik
Wójt gminy Skierniewice Dominik Moskwa mści się na swoim pracowniku?
Wójt gminy Skierniewice Dominik Moskwa mści się na swoim pracowniku?
Wójt gminy Skierniewice Dominik Moskwa mści się na swoim pracowniku? Urzędnik zatrudniony w Urzędzie Gminy w Skierniewicach uważa, że tak. Po tym, jak zeznawał na niekorzyść oskarżonego wójta, otrzymał zmianę warunków umowy o pracę. Obecnie ma pół etatu i adekwatnie niższe wynagrodzenie. Pan Ryszard poszedł do sądu pracy.

Sprawa karna, jaka toczy się przeciwko wójtowi gminy Skierniewice w Sądzie Rejonowym, ma poboczny wątek. Jeden ze świadków w tej sprawie, urzędnik zatrudniony w urzędzie gminy, uważa, że zmieniono mu warunki umowy o pracę na mniej korzystne oraz obniżono wynagrodzenie tylko dlatego, że zeznawał na niekorzyść wójta. Pan Ryszard uznał, że działania jego pracodawcy noszą znamiona mobbingu i złożył pozew w sądzie pracy.

Pan Ryszard pracuje w urzędzie od 1996 roku jako podinspektor w jednym z referatów. Jego relacje z pracodawcą ocenia jako dobre - do ubiegłego roku. W sierpniu 2012 roku został bowiem wezwany jako świadek w sprawie przeciwko wójtowi. Przypomnijmy, że prokuratura oskarżyła wójta Dominika Moskwę (wójt wyraził zgodę na publikację wizerunku - przyp. red.) m.in. o naruszenie przepisów Prawo zamówień publicznych.

Urzędnik zeznał m. in., że przebywający na długotrwałym zwolnieniu lekarskim wójt skontaktował się z nim i kazał sporządzić trzy projekty umów dotyczących prac drogowych - dwie z nich zostały później podpisane w domu wójta. Świadek podkreślał, że wójt zasugerował mu wprost, aby umowy na remonty i modernizację dróg podpisywane z firmą wykonującą na rzecz gminy usługi, były rozbite na poszczególne części. Miało to dać wrażenie, że przy każdej inwestycji jest wykonywany inny zakres prac drogowych, choć w rzeczywistości zakres robót był identyczny i polegał na wykonaniu nawierzchni wraz z podbudową i rowem. Wójt miał też wprost powiedzieć urzędnikowi, że musi obejść ustawę o zamówieniach publicznych.

Dla Dominika Moskwy, który nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów, te zeznania są bardzo obciążające.

Urzędnik twierdzi też, że podczas jego nieobecności w pracy pracodawca przeglądał jego dokumentację, o czym zresztą zawiadomił policję. Jako jedynemu w urzędzie wójt przeprowadził mu też kontrolę wewnętrzną. Pod koniec lipca pan Ryszard otrzymał zmianę warunków umowy o pracę: ma obecnie pół etatu i adekwatnie niższe wynagrodzenie.

- Od momentu, kiedy złożyłem zeznania, stosunek wójta do mnie zmienił się diametralnie - czytamy w pozwie do sądu pracy (pan Ryszard nie chciał rozmawiać z prasą na tym etapie sprawy). - Jestem lekceważony i szykanowany przez szefa, a za plecami słyszałem, że jestem "kapusiem". Koledzy i koleżanki z pracy stronią ode mnie.

Wójt gminy Skierniewice Dominik Moskwa uważa, że urzędnik, z którym kiedyś dobrze mu się współpracowało, z powodu problemów rodzinnych diametralnie się zmienił. W 2011 roku otrzymał na przykład dwie nagany, ponieważ zaniedbał dwie bardzo istotne sprawy. Wkrótce potem urzędnik miał się dopuścić kolejnych uchybień w pracy, które kwalifikowały go do zwolnienia dyscyplinarnego.

- Wciąż dawałem mu jednak szansę, głównie z uwagi na jego problemy życiowe - mówi wójt Dominik Moskwa. - Urzędnik zarzuca mi np., że przejrzałem jego dokumentację. Tyle, że nie dodaje, że musiałem to zrobić na wyraźne żądanie inspektora RIO, który potrzebował tych dokumentów. W tym czasie urzędnik przebywał na urlopie. Dokumentację wyciągnąłem przy czterech pracownikach. Zresztą nie jest ona prywatną sprawą urzędnika, to jest urząd.

Wójt absolutnie nie zgadza się z obciążającymi go zeznaniami, złożonymi przez pana Ryszarda w prokuraturze.
- Nie chcę w tym miejscu mówić o szczegółach, bo wciąż toczy się postępowanie sądowe, ale urzędnik w wielu kwestiach mija się z prawdą, i ja to w sądzie wykażę - dodaje. - Abstrahując od spraw sądowych mam też ciągłe sygnały, choćby ze strony firm drogowych, że źle on pracuje pod względem merytorycznym. Uważam, że działa na szkodę urzędu gminy.

Co było przyczyną zmiany warunków umowy panu Ryszardowi? W odpowiedzi na pozew urząd wyjaśnia, że "powierzenie niektórych zadań innemu pracownikowi". Powodem miał być negatywny wynik wewnętrznych kontroli pana Ryszarda. W ich wyniku stwierdzono osiem różnych nieprawidłowości.

Termin pierwszej sprawy w sądzie pracy wyznaczono na styczeń przyszłego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto