- Już w samych założeniach było to nierealne i nie znam samorządu, który zrealizowałby taki projekt - mówi Leszek Trębski, prezydent Skierniewic. - Po pierwsze było to niemożliwe, bo pierwotnie zakładano unijne dofinansowanie w wysokości 85 procent oraz odtworzenie nawierzchni ulic. A potem okazało się, że udział własny gminy wzrósł do 40 procent, i to bez możliwości odtworzenia nawierzchni - wyjaśnia prezydent.
Ulewa w Skierniewicach (nowe zdjęcia)
Jak mówi, miasto postawiło na ewolucyjny rozwój kanalizacji burzowej. W trakcie ostatniej kadencji wybudowano nowe separatory, m.in. przy ul. Przemysłowej i Łowickiej, a także kanalizację w ulicach Niepodległości czy Trzcińskiej.
Nowa sieć powstaje przy okazji przebudowy ulic. Pozwala to uniknąć paraliżu komunikacyjnego w zakresie trudnym do wyobrażenia. - A tak by było, gdybyśmy musieli zbudować całą kanalizację w okresie zaledwie 4 lat. Proszę sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby co roku trzeba było rozkopać jedną czwartą ulic - mówi Leszek Trębski i jako przykład stawia budowaną obecnie kanalizację we fragmencie ulicy Niepodległości. Tylko kilkaset metrów, a jaki problem.
40 litrów wody na metr zrobiło swoje - Skierniewice po ulewie
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?