Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dezorganizacja na przystankach MZK w Skierniewicach

Sławomir Burzyński
Opuszczony przystanek MZK przy ul. Niepodległości
Opuszczony przystanek MZK przy ul. Niepodległości fot. Sławomir Burzyński
Dwie sąsiadki, żywo wymieniając poglądy, siedziały na przystanku autobusowym przy ulicy Mszczonowskiej dobre 20 minut.

Dopiero wtedy zorientowały się, że się nie doczekają autobusu, choćby miały tak siedzieć i rozmawiać do wieczora - bo przystanek został czasowo przeniesiony na ulicę Jagiellońską.

W Skierniewicach komunikacji autobusowej dotknęła dezorganizacja, spowodowana rozpoczęciem przebudowy skrzyżowania w centrum miasta.

Nowe autobusy MZK i problemy z objazdem

- Dla nas jest to skrzyżowanie strategiczne i lepiej nie pytać, co się teraz dzieje, bo mi ciśnienie skacze - nie ukrywa Karol Dratkiewicz, prezez MZK.

Inwestycja związana jest z trwającym od ponad miesiąca remontem nawierzchni 900-metrowego odcinka ulicy Niepodległości i budową kanalizacji deszczowej. W obszarze tych robót znajdują się trzy duże skrzyżowania - na pierwsze z nich, z ulicą Batorego, właśnie w ostatni poniedziałek wjechały koparki. Jego zamknięcie powoduje też największe utrudnienia komunikacyjne ze względu na to, że ulica Batorego łączy miasto z osiedlem Zadębie.

Od poniedziałku obowiązuje też nowy układ linii autobusowych w centrum miasta. Dotyczy to praktycznie wszystkich linii, za wyjątkiem linii numer 6.

- Dla "ósemki" zamknęliśmy przystanek przy cukierni na ul. Mszczonowskiej, "jedynka" i "piątka" w kierunku Zadębia jadą objazdem ulicą Koszarową, Kilińskiego i Tuwima, centrum muszą też mijać "siódemka" i "dziesiątka" - wylicza prezes Dratkiewicz. W związku z tym mieszkańcy tych trzech ulic mają kłopot, bo czasowo ograniczono tam możliwość zatrzymywania się samochodów.

Problem mają również uczniowie SP nr 2 przy ul. 1 Maja, do tej pory dojeżdżający pod szkołę "siódemką". Teraz autobus zatrzymuje się na przystanku przy ulicy Kilińskiego i dzieci muszą dojść.

Niezadowoleni pasażerowie telefonują do MZK, ale prezes może tylko przepraszać i rozkłada ręce. Przebudowa skrzyżowania musi się zakończyć, by linie autobusowe wróciły na swoje ulice. Roboty przy budowie kanalizacji deszczowej prowadzi spółka miejska Wod-Kan. Kiedy się skończą?

- Przecież dopiero w poniedziałek weszliśmy na to skrzyżowanie, a według harmonogramu mamy jeszcze trzy tygodnie na zakończenie robót - przypomina Marek Pastusiak, prezes Wod-Kan. - Rokowania są jednak całkiem niezłe, ogólnie postęp robót przy budowie kanalizacji jest dobry - dodaje prezes.

Plan jest taki, że od 1 czerwca na budowę wchodzi firma drogowa, kładąc nową nawierzchnię. Oczywiście, zacznie od skrzyżowania z ulicą Batorego.

Czytaj także:
Ulicą Koszarową pojadą autobusy MZK
Czego potrzebuje MZK w Skierniewicach, żeby było jak w bajce
Szybkie połączenie z PKP dopiero w maju

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto