Darmowa komunikacja miejska nie daje satysfakcji i lepszego samopoczucia

Mieszkańcy mogą już jeździć nowymi autobusami w mieście
Od pierwszych dni września po skierniewickich drogach jeździ sześć nowych autobusów niskoemisyjnych tureckiej firmy Temsa. Ale to nie koniec dobrych wiadomości. Naszą flotę zasilą jeszcze cztery nowe pojazdy i niewykluczone, że dojdzie do tego jeszcze w tym roku. Autobusy spełniają wysokie standardy. W każdym z nich znajduje się system monitorów, który informuje o przystankach i ma być pomocny mieszkańcom niedosłyszącym, a także niedowidzącym. Przyciski dla pasażerów posiadają napisy w alfabecie Braille’a. Dodatkową ciekawostką są alkologi czyli system sprawdzania stanu trzeźwości kierowców. Przed uruchomieniem pojazdu kierowca musi dmuchnąć we wbudowany alkomat - w przeciwnym razie autobus nie uruchomi się.

Wszystko to za sprawą projektu „Przyjazna komunikacja w mieście”?
Otrzymaliśmy dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego w kwocie 7,5 miliona złotych. Sam wniosek na projekt został złożony w maju 2017 roku, a termin zakończenia realizacji projektu przewidziany jest 2019 roku. Mimo wszystko staram się, żeby przyspieszyć pewne kwestie. Warto też podkreślić, że projekt nie obejmuje pozyskania tylko samych autobusów.

Zatem czego jeszcze mogą spodziewać się mieszkańcy w zakresie komunikacji miejskiej?
Projekt obejmuje także zakup sześciu elektronicznych tablic informacyjnych, które zostaną rozmieszczone na przystankach w mieście. Na chwilę obecną prawdopodobnie będą to przystanki przy ulicach: Dworcowa, Mszczonowska oraz Jagiellońska. Tablice chcielibyśmy zainstalować do końca listopada.

Ile autobusów wykorzystywanych?
Na wszystkich ośmiu liniach miejskich wykorzystujemy 17 autobusów. Proszę wziąć pod uwagę, że te pojazdy kursują w zasadzie bez przerwy przez 19 godzin każdego dnia. Przy takiej częstotliwości pojazd średnio po 15 latach nie jest w stanie spełniać norm użytkowania.Dlatego moim marzeniem jest, aby przynajmniej w każdym roku wymieniać chociaż jeden pojazd. Takie działanie daje spokój na przyszłość, aby w pewnym momencie znów nie trzeba było wymieniać połowy taboru.

Blisko 120 miast na świecie wprowadziło darmową komunikację miejską, a blisko połowa z nich to polskie miasta. Czy jest na to szansa w Skierniewicach?**
Takie decyzje podejmuje prezydent wraz z radą miasta, a więc nie jest to bezpośrednio zależne ode mnie. Jeśli miałbym przedstawiać rekomendacje w tym temacie to osobiście nie jestem zwolennikiem darmowej komunikacji. Cena jednorazowego biletu wynosi 2,40 zł, a to raczej nie jest bardzo wysoka kwota. Uważam także, że jeśli mieszkaniec zapłaci to ma lepsze samopoczucie z korzystania z samej usługi, od której może też wymagać jak najwyższej jakości.
Jest kilka dni w roku, kiedy mieszkańcy mogą korzystać z darmowej komunikacji
To prawda, to takie dni jak: urodziny miasta, święto kwiatów, owoców i warzyw, czy też uroczystość wszystkich świętych.Na chwilę obecną nie ma w planach wprowadzania kolejnych bezpłatnych dni. Warto też dodać, że mieszkańcy powyżej 70. roku życia mogą korzystać z komunikacji również za darmo.
Czy skierniewiczanie w najbliższym czasie mogą spodziewać się podwyżki cen biletów?
Takie decyzje również należą w gestii rady miasta oraz prezydenta. Myślę, że w najbliższym czasie nie powinno być obaw, co do podniesienia cen biletów.
Często zdarza się, że mieszkańcy nie kwapią się do zakupu biletu?
Na szczęście ten wskaźnik jest coraz mniejszy. W dużej mierze to efekt monitoringu, który znajduje się w autobusach. Dziś trudniej jest przejechać się „na gapę”.
Od pewnego czasu spółka wprowadziła możliwość zakupu biletu systemem elektronicznym. Jakie są sygnały od mieszkańców w tej kwestii?
Nie ma co ukrywać, że jest to duże ułatwienie zwłaszcza dla młodzieży, która w głównej mierze korzysta z internetowych udogodnień. Przyznaję, że na bieżąco monitoruję sprzedaż biletów elektronicznych. Ponadto jesteśmy w trakcie tworzenia aplikacji, dzięki której mieszkaniec będzie mógł śledzić położenie autobusów. W tym roku wprowadziliśmy także możliwość zakupu biletu jednorazowego w systemie elektronicznym. Wszystkie te innowacje nie oznaczają, że zrezygnujemy z biletów papierowych. One wciąż będą dostępne w stałych punktach.
Czy są plany, aby zwiększyć natężenie lub też dołożyć dodatkowe linie?
W mieście komunikacja miejska jest dość klarownie sprecyzowana i można ją podzielić na trzy grupy.To młodzież dojeżdżająca do szkół w godzinach porannych oraz popołudniowych. Mieszkańcy docierający do dworca kolejowego w podobnych godzinach jak wcześniej wspomniana młodzież. Trzecia grupa to seniorzy odwiedzający cmentarze. W każdej chwili możemy dołączyć nowe linie, jednak musi pojawić się społeczna potrzeba. Jeśli będzie taka konieczność wyliczę koszty i przedstawię prezydentowi oraz radzie miasta.
A co z dodatkowymi przystankami?
Przystankami oraz wiatami zarządza miasto. My jako spółka tylko z nich korzystamy i również płacimy za każdy postój na przystanku. W przyszłym roku będzie rozpatrzona sprawa dodatkowego przystanku tuż obok KFC. W przypadku przystanków autobusowych sprawa ma się analogicznie jak przy dodatkowych liniach - jeśli mieszkańcy przedstawią merytoryczną potrzebę to zawsze rozpatrzymy tę kwestię.
Niebawem w mieście mają pojawić się stacje rowerowe. Czy to może być realna konkurencja dla komunikacji autobusowej?
Nigdy nie patrzyłem na stacje rowerowe jak na konkurencję. Powiem więcej, jestem wielkim zwolennikiem stacji rowerowych i jak najczęstszego korzystania ze ścieżek rowerowych. I tutaj muszę przyznać, że z tej perspektywy to wielkie udogodnienie również dla naszej działalności, ponieważ ścieżki zwiększają bezpieczeństwo, a rowerzyści nie muszą poruszać się bezpośrednio po ulicach, po których kursują też wielkie autobusy.**