Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czujka dymu i czadu może uratować nam życie. Szczególnie w sezonie "grzewczym"

Natalia Zwolińska
Natalia Zwolińska
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Skierniewicach
Trzy osoby zatruły się tlenkiem węgla w Kiernozi. Źródłem czadu była prawdopodobnie nieszczelna instalacja pieca grzewczego. W Skoczykłodach w gminie Głuchów doszło do pożaru kotłowni.

"Cichy zabójca" zaatakował w Kiernozi

Do dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielę (18 października) w piętrowym budynku przy ul. Krzywe Koło w Kiernozi. Około godz. 18.50 do domu przyszedł 19-letni mieszkaniec, który zauważył w łazience nieprzytomnego brata. 30-latek leżał w wannie i nie dawał oznak życia.
Nieprzytomna była także znajdująca się na piętrze budynku 22-letnia dziewczyna. Odzyskała ona jednak przytomność, gdy wezwani na pomoc strażacy zaczęli wietrzyć pomieszczenia, w których zanotowano znaczną ilość śmiertelnie groźnego dla człowieka tlenku węgla.
Czadu było tak dużo, że zatruł się nim także 19-latek. Cała trójka trafiła do szpitala. W domu pozostał jedynie mieszkaniec parteru, który stwierdził, że nie odczuwa żadnych dolegliwości.

Dlaczego do tego doszło?

W prawie dwugodzinnej akcji wzięło udział 13 strażaków z OSP w Kiernozi oraz PSP w Łowiczu. Ratownicy ustalili, że prawdopodobnie źródłem czadu był gazowy piecyk do podgrzewania wody. Znajdował się on w słabo wentylowanym pomieszczeniu.
Według ratowników, gdyby 19-latek nie wrócił do domu około godz. 19, to mogło dojść do śmiertelnego zatrucia dwóch osób.

Duże straty w Skoczykłodach

Dwa dni wcześniej (16 października) doszło do pożaru kotłowni i sadzy w kominie w domu jednorodzinnym w Skoczykłodach w gminie Głuchów. Tutaj udział w akcji gaśniczej brały udział 4 zastępy straży pożarnej. Nikt nie ucierpiał.

W domu nie musi być bezpiecznie

W związku z rozpoczynającym się sezonem grzewczym wzrasta ryzyko pożarów szczególnie w domach i mieszkaniach. 80 proc. ofiar pożarów traci życie lub doznaje uszczerbku na zdrowiu właśnie we własnym domu. Tam, gdzie czujemy się najbezpieczniej. Jeśli chodzi o ofiary śmiertelne to najczęstszą przyczyną jest czad – mówi kpt. Bartłomiej Wójcik, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Czad, czyli tlenek węgla powstaje podczas procesu niecałkowitego spalania materiałów palnych. Ma silne własności toksyczne, jest lżejszy od powietrza dlatego też gromadzi się głównie pod sufitem. Jest groźny ponieważ jest niewidoczny oraz nie ma zapachu i smaku.

"Cichy zabójca"

Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych: wentylacyjnych i dymowych. Ich wadliwe działanie może wynikać z: nieszczelności, braku konserwacji, w tym czyszczenia, wad konstrukcyjnych, niedostosowania istniejącego systemu wentylacji do standardów szczelności stosowanych okien i drzwi.

Czujki dymu i czadu

Na rynku dostępne są tzw. czujki dualne, które wykrywają zarówno dym jak i czad. Montuje się je na suficie lub ścianie w domu, a kiedy wykryją niebezpieczeństwo zaczynają alarmować mieszkańców. Takie urządzenie może uratować życie, a jego żywotność to nawet 10 lat – mówi Bartłomiej Wójcik.

Warto zatem pomyśleć o własnym bezpieczeństwie. Dzięki zamontowaniu czujki zabezpieczymy zarówno własne zdrowie, jak i majątek.

Czujka dymu i czadu może uratować nam życie. Szczególnie w s...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto