W niedzielę około godziny 3 w nocy dziewczyna wyszła z domu w gminie Kowiesy, zabierając ze sobą plecak z ubraniami. Wzięła też pieniądze.
Prawdopodobnie dostała się do Skierniewic, potem pociągiem do Warszawy, a stamtąd do Poznania. Tak logował się do sieci jej telefon komórkowy, dzięki czemu policjanci ustalili miejsce pobytu czternastolatki.
- Nie zdaje sobie sprawy, jaką ranę nam zrobiła – mówi pani Marianna, babcia dziewczyny. – Jak wróci, trzeba ją przygarnąć… a ona wtedy powie: „oj tam, oj tam”…
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?