Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodzież: #zostanwdomu po naszemu. Jak spędzamy czas w czasie epidemii koronawirusa? (ZDJĘCIA)

Anna Karbowniczak
Anna Karbowniczak
Tomasz Śróda gra na gitarze. Zainspirowany internetowym hitem ułożył kolejne zwrotki o koronawirusie
Tomasz Śróda gra na gitarze. Zainspirowany internetowym hitem ułożył kolejne zwrotki o koronawirusie
Zagrożenie związane z koronawirusem wpłynęło na nasze życie mocniej, niż można się było początkowo spodziewać. Jak spędzają czas mieszkańcy Chodzieży i powiatu chodzieskiego gdy nie funkcjonują kina, restauracje i kawiarnie, nie ma imprez, a wyzwaniem stają się nawet codzienne zakupy?

Koronawirus zmusił wielu z nas do zmiany planów i dotychczasowego trybu życia. Odwołane koncerty, podróże, zamknięte kina i galerie handlowe… Z dnia na dzień musieliśmy zrezygnować z wielu rozrywek i sposobów spędzania czasu, do których byliśmy przyzwyczajeni.

Jak się jednak okazuje, mieszkańcy powiatu chodzieskiego pomimo konieczności pozostawania w domu wcale się nie nudzą! Na dowód mamy zdjęcia, które przesłali nam nasi czytelnicy.

Jedni oddają się swoim pasjom, na które mają teraz więcej czasu niż do tej pory. Inni stawiają na samorozwój albo „nadrabiają” relacje z członkami najbliższej rodziny. Jeszcze inni biorą się za odkładane wcześniej porządki czy remonty.

Rodzice wspinają się niekiedy na wyżyny kreatywności. Nasza czytelniczka, pani Sylwia, przy użyciu zwykłych przedmiotów stworzyła dzieciom doskonałe miejsce do zabawy.
- Stolik i folia spożywcza, a malowanie bardziej się podobało niż po kartce papieru – napisała.

Na bardzo ciekawy pomysł wpadli Honorata Struzik i Dariusz Boberski, którzy prowadzą działającą przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chodzieży grupę pasjonatów fotografii Foto Kawa. Zachęcają oczywiście do zabawy fotografią - ale w domowym zaciszu. Tematem zdjęć mają być zwyczajne przedmioty. Pierwsza propozycja to widelec.

- ''Brać coś na widelec” to znaczy aktywnie zajmować czymś z zamiarem rozprawienia się z tym czymś. Tak rozprawimy się z właśnie z wirusem - weźmiemy go na widelec. Nie trzeba studia i oświetlenia, nie trzeba super sprzętu, wystarczy pomysł! Bawmy się w naszych domach, wspólnie z dziećmi – zachęcają.

Z przeprowadzonej przez nas sondy wynika, że sposobów na przeżycie „społecznej kwarantanny” jest naprawdę sporo. Oto, co powiedzieli nam mieszkańcy, którzy zgodzili się odpowiedzieć na nasze pytania.

Jacek Gursz

Pracuję normalnie, niestety wymaga to czasem wychodzenia z urzędu. Po południu pracuję w ogrodzie. W środę byłem też pobiegać w lesie, a wieczorami odpisuję na pytania mieszkańców.

Janusz Piechocki

Przejąłem robienie zakupów, żeby moja żona nie musiała wychodzić z domu. Robię też zakupy dla swoich rodziców, ponieważ oboje mają ponad 80 lat i nie chcę aby się narażali. Urząd mamy dobrze zabezpieczony. Założyliśmy specjalną skrzynkę, do której mieszkańcy mogą wrzucać pisma. Ograniczyliśmy przemieszczanie się między biurami, a same biura mamy akurat małe, gdyż pracują w nich nie więcej niż 3 osoby. Jeśli chodzi o czas wolny, to zajmuję się pracami ogrodowymi – a że ogród mam spory, jest w nim co robić. Biegam też albo spaceruję z żoną po lasach i polach. Mieszkamy na peryferiach Margonina, więc wolnej przestrzeni mamy dużo.

Katarzyna Kulczyńska-Śróda i Tomasz Śróda

My w naszym domu cieszymy się swoją obecnością, bo z powodu zawieszenia lekcji i zajęć na uczelniach jesteśmy razem prawie cały czas, a dawno tak nie było. Razem przygotowujemy posiłki, które wspólnie zjadamy. Także desery, np. gofry. Gramy też w ulubione gry, np.w kości. Dany nam czas wykorzystujemy również na porządki. Zrobiliśmy już rodzinne wietrzenie szaf, a przed nami jeszcze segregowanie dokumentów. Bywamy kreatywni. Mąż gra na gitarze. Zainspirowany internetowym hitem ułożył kolejne zwrotki o koronawirusie. Razem z synem też trochę majsterkują w garażu. Wszyscy uczymy się zdalnie. Julka ma wykłady online, Alek czyta lektury i odrabia lekcje. Mąż pozostaje w gotowości do pracy zdalnej.l Julka każdego dnia wykonuje ćwiczenia gimnastyczne. Ważna dla nas jest też wspólna modlitwa. W niedzielę wysłuchaliśmy mszy świętej z Jasnej Góry. Każdego dnia odmawiamy koronkę do miłosierdzia Bożego.

Kinga Polowa

Staram się poświęcić więcej czasu na gotowanie, zrobić coś na co nigdy nie miałam czasu, spróbować czegoś czego nigdy nie jadłam. Czytam różne książki kulinarne i eBooki. Jeśli chodzi o treningi, to wszystkie wykonuję w domu, gdyż mój klub jest zamknięty. Na szczęście trener Bartosz Miłosek stworzył grupę, gdzie codziennie rozpisuje treningi, a my je wykonujemy i wspólnie się motywujemy - bo wiadomo, w grupie ćwiczy się o wiele lepiej niż samemu... Gdyby ktoś chciał dołączyć do takiej grupy, to można kierować się na stronę Chodzieskiego Centrum Atletyki. Mogą dołączyć również osoby spoza klubu.

Ks. Krzysztof Kłusek

Teraz sporo czytam i uciekam w miejsca gdzie nie ma ludzi. Myślę o tym, żeby częściej przekazywać jakąś Dobrą Nowinę - słowa pokrzepienia, wiary i nadziei przez Facebook. Nadrabiam zaległości książkowe i językowe. Dużo myślę o jakiejś społecznej pomocy, czy włączeniu się w jakąś akcję, która coś dobrego może przynieść mieszkańcom Chodzieży. Chociaż nie wiem, jak to zrobić w tej trudniej sytuacji odizolowania. Martwi mnie ta izolacja, ale staram się nadrobić różne zaległości i "spóźnienia życiowe". Coraz bardziej zdaję sobie sprawę z przemijania, szybkiego upływu czasu i ulotności chwili. "Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca" (Psalm 90,12). Częściej rozumiem, że duchowość, czyli moja relacja Bogiem, jest najważniejsza, a wszystko inne przyjdzie w swoim czasie. "Ale szukajcie najpierw Królestwa Boga, i Jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam dodane" (Ew. św Mateusza 6,33).

Agnieszka Kowalska

Zgodnie z wszelkimi zaleceniami spędzam czas w domu wspierając akcję #zostajewdomu. Natomiast nie oznacza to, że we własnych czterech ścianach nie można przeżyć przygody, albo chociaż zrobić rzeczy, które chciało się zrobić, bo zawsze było coś ważniejszego. Pomysłowość, umiejętność twórczego myślenia, zaplanowanie nawet małego odcinka czasu sprawia, że dzięki temu zmniejszam wszechogarniający mnie strach. Wokół krąży niemoc, każdy z nas ma swoje obawy, zmartwienia, wątpliwości i zwyczajnie boi się o siebie, rodzinę o przyszłość. Niewątpliwie przychodzą takie chwile, myśli, które ciężko jest odpędzić i być może jest ich z biegiem dni coraz więcej, lecz staram się być po prostu optymistką. Pomimo wszystko myślę, że to dobry czas, aby zadbać o siebie, być może to czas na nowe pasje zainteresowania, odkrywanie nowych możliwości. Jeśli chodzi o mnie to: Po pierwsze wyciągnęłam książki Stephena Kinga „Czarna bezwzględna noc” oraz Jennifer Niven „Podtrzymując wszechświat” które kupiłam na jednej z wielu wyprzedaży i czekałam na dobry czas, aby po prostu na chwilę zapomnieć o wszystkim innym. Zaczęłam również robić porządek w książkach, które kupuję częściej niż bym sobie tego życzyła. Po drugie: gotowanie, pieczenie i pichcenie, tworzenie nowych dań, przysmaków, przypraw ulepszanie tych, które już doskonale zna moja rodzina. Po trzecie: uprzątnięcie swojej szafy z ubraniami na wiosnę. Zazwyczaj takie porządki odkłada się na bliżej nieokreślony czas, więc to jest dobry moment. Po czwarte: Joga – odkrywam tajniki tej niesamowitej metody uspokajania duszy i ciała, a przy okazji skutecznie redukuję poziom stresu, poprawiam elastyczność i siłę mięśni oraz unikam problemów z kręgosłupem. Po piąte: Wykorzystuję ten czas, aby po prostu być z rodziną i daję nam możliwość zrobienia dla siebie nawzajem tego, na co nie pozwala zwykła codzienność. Po szóste: Wracam do niedokończonych spraw – niedokończony wiersz, projekt, plan, który z każdym dniem staje się bardzo istotny i terminowy. Po siódme: Dla mnie osobiście to także pora na przygotowanie sobie domowego Spa, wypróbowanie wszystkich maseczek, kremów, peelingów, które zbierałam, ponieważ zachęcały mnie promocje i okazje. Człowiek przez doświadczenia ostatnich dni rozumie, że bardzo wiele życiowych wyborów, wynika nie z naszych decyzji, a pewnych okoliczności, które są nam narzucone, dlatego staram się myśleć pozytywnie i robić to co lubię, kocham i sprawia mi przyjemność.

Tomasz Śróda gra na gitarze. Zainspirowany internetowym hitem ułożył kolejne zwrotki o koronawirusie

Chodzież: #zostanwdomu po naszemu. Jak spędzamy czas w czasi...

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chodziez.naszemiasto.pl Nasze Miasto