Tuż przed północą na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że zamierza popełnić samobójstwo. Twierdził, że jego celem jest rzucenie się pod pociąg.
- Policjanci natychmiast przebiegli perony dworca, sprawdzili wiaty, a także sam dworzec – nigdzie nie natrafiając na podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Sytuacji nie ułatwiało im posiadanie praktycznie szczątkowych informacji o potencjalnym samobójcy, który miał być w stałym kontakcie z numerem alarmowym, ale nie chciał zdradzić, gdzie się znajduje – informuje Justyna Florczak-Mikina, oficer prasowy KMP w Skierniewicach.
Funkcjonariusze postanowili sprawdzić jeszcze inny skierniewicki dworzec, a mianowicie ten na osiedlu Rawka. Gdy dotarli na miejsce, zauważyli chodzącego po peronie mężczyznę, który rozmawiał przez telefon. Zaczęli z nim rozmawiać.
Niestety, nie mieli wiele czasu na dyskusję, gdyż do stacji zbliżał się pociąg pospieszny, a mężczyzna wykazywał oznaki desperacji i wiele wskazywało, że rzuci się pod nadjeżdżający skład.
- Policjanci zainterweniowali używając siły fizycznej, sprowadzając mężczyznę na ziemię i przytrzymując. Za ich plecami przejechał bez zatrzymania pociąg – informuje rzecznik
Nietrzeźwym 24-latkiem zajęły się służby medyczne, a następnie zabrany został na komendę do wytrzeźwienia.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?