Chaos w szpitalach. Brakuje miejsc, pacjentów trzeba wozić po całym województwie. Nie tylko z koronawirusem
Ze szpitali coraz częściej dobiegają sygnały o braku wolnych łóżek. W czwartek starszy pacjent ze zdiagnozowanym koronawirusem z Łodzi musiał być zawieziony aż do szpitala w Radomsku. Dopiero tam lekarzom po wielu telefonach udało się znaleźć dla niego miejsce. Ze szpitala w Tomaszowie Mazowieckim w piątek odesłana została rodząca kobieta, której odeszły wody. - Jesteśmy zamkniętym oddziałem. Nie mamy prawa przyjąć pacjentki- usłyszał jej partner. Mężczyzna musiał zawieźć ją aż do Łodzi. Później dowiedział się, że na oddziale ginekologicznym wstrzymano przyjęcia z powodu ogniska koronawirusa. Jak wyjaśnił nam później dr Robert Szlachciński z Tomaszowskiego Centrum Zdrowia, nie była to sytuacja zagrażająca życiu. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE