Centralny Punkt Komunikacyjny ma być gotowy za dziewięć lat i stanie właśnie w okolicach Baranowa, 45 kilometrów od Warszawy. Lokalne władze zwracają jednak uwagę, że ta ogromna inwestycja (jej koszt szacuje się na ponad 30 miliardów złotych) może spowodować straty materialne wśród mieszkańców. Trzeba będzie wywłaszczyć ponad 2,5 tysiąca osób.
Kontrowersje wzbudza przede wszystkim sposób, w jaki państwo chce wykupić grunty od rolników. O problemach mieszkańców gminy Baranów poinformowała Gazeta Wyborcza. W projekcie specustawy, której projekt nie został zresztą przyjęty przez rząd na ostatnim posiedzeniu, znalazły się zapisy, według których odszkodowania będą ustalane na podstawie grup podobnych nieruchomości, co według samorządowców może doprowadzić do niesprawiedliwych uśrednień. Jak napisali lokalni urzędnicy „domek jednorodzinny może być o różnym standardzie i wartości, jeden mieszkaniec straci, a drugi zyska”.
Sprawa nabiera coraz poważniejszych rozmiarów – w przyszłym tygodniu zaplanowaną specjalną sesję rady gminy, na której radni podejmą decyzję o zwołaniu lokalnego referendum w sprawie lotniska. – Jeszcze nie wiemy, jak konkretnie mają brzmieć pytania. Ale chodzi oczywiście o wywłaszczenia. W styczniu przesłaliśmy do ministerstwa uwagi i postulaty dot. specustawy. Już wtedy wskazywaliśmy na problemy z wywłaszczeniami. Nic nie zostało uwzględnione, stąd nasza determinacja – powiedział Gazecie Wyborczej przewodniczący rady gminy Baranowo Roman Bodych. Może się więc wkrótce okazać, że mieszkańcy wyrażą weto wobec planów, jakie dla tego terenu przewidział rząd. Czy będą skuteczni?
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?