Całodobowe otwarcie parku budzi obawy o jego dewastację

Już od 1 kwietnia br. Park Miejski w Skierniewicach będzie otwarty przez całą dobę. To konsekwencja decyzji rady miasta, która podczas ostatniej sesji dokonali zmian w parkowym regulaminie. Będą obowiązywały przez cały sezon wiosenno - letni, do końca września.

Za i przeciw

Decyzja nie była jednak jednogłośna, a uczestnicy dyskusji nie kryli swoich obaw co do utrzymania zabytkowego kompleksu parkowego. Zwłaszcza, że jego zakończona przed zaledwie pięciu laty rewitalizacja kosztowała kilkanaście milionów złotych, a utrzymanie parku w nalezytym stanie i tak przysparza miejskim służbom sporo trudności.

- Zastanówmy się, czy nie popełniamy błędu. Jest obawa, że otwarty na noc park będzie dewastowany. Czy będziemy w stanie to kontrolować? - apelował radny Grzegorz Płuska.

Wtórowali mu inni radni, powołując się na praktykę stosowaną w podobnych obiektach i podważając potrzebę tak daleko idącej liberalizacji regulaminu.

- Większość tego typu zabytkowych parków w Polsce i zagranicą zamyka się na noc - przekonywała Justyna Kulig.

- Mamy dużo do stracenia. Zresztą, kto korzysta z parku po północy? - powątpiewał Artur Sułek.

Przekonywali, że zgłasza się do nich wielu mieszkańców przeciwnych uchwale.

Nie brakowało jednak również zwolenników zmiany regulaminu, którzy też powoływali się na opinie skierniewiczan; pozytywnie zmiany zaopiniowały komisje.

- Otrzymałem wiele sygnałów od mieszkańców o potrzebie otwarcia parku w nocy - mówił Jerzy Oleksiński.

- Już w poprzedniej kadencji w imieniu mieszkańców składałam wniosek o całodobowe otwarcie parku - przypominała Krystyna Cieślak.

Nocne bieganie

Na sygnały od mieszkańców powoływał się też prezydent Skierniewic.

- Trafia do nas wiele próśb o całodobowe otwarcie parku - przekonywal Krzysztof Jażdżyk. Wyjaśniał, że zależy na tym m.in. skierniewiczanom, którzy dojeżdżają do pracy w Warszawie czy Łodzi na godzinę 6 i przez park skracają sobie drogę na stację kolejową. - Ale też wiele osób biega w nocy lub bardzo wcześnie rano, co widać choćby na ścieżce wokół zalewu - dodawał.

Pod nadzorem

Obawy przeciwników całodobowego otwarcia parku prezydent starał się uspokajać, zapewniając, że park jest monitorowany przez całą dobę za pośrednictwem 24 kamer, zaś skład obsługującej system monitoringu straży miejskiej został zwiększony o trzy etaty.

Okazuje się jednak, że kamery swoim zasięgiem obejmują tylko najważniejsze ciągi komunikacyjne w parku, natomiast strażnicy interweniują tylko do godziny 23, później wszelkie sygnały o potrzebie interwencji zgłaszając policji.

Ostatecznie jednak zdecydowana większość radnych zdecydowała, że warto zaryzykować. Przeciwko uchwale zmieniającej regulamin parku zagłosowała tylko jedna osoba, zaś czterech radnych wstrzymało się od głosu.