Miasto podpisało umowę o współpracy z Głównym Instytutem Górnictwa w zakresie programu pilotażowego związanego z wykorzystaniem dronów do monitorowania stanu powietrza. - Współpraca z GIGiem będzie kontynuowana na wielu płaszczyznach - zapewnia Andrzej Panek, zastępca prezydenta Bytomia.
Udział w tym pilotażowym projekcie, to kolejne proekologiczne przedsięwzięcie miasta, którego celem jest poprawa jakości powietrza. - Warto podkreślić, że programy ukierunkowane na walkę z niską emisją realizowane są w naszym mieście już od 1994 roku – mówi Andrzej Panek.
Dziś w wielu piecach ogrzewających mieszkania pali się plastik, folię i gumę. Teraz się to zmieni. Dzięki nowoczesnej technologii, będzie można sprawdzić, jakiego paliwa używają bytomianie. Służbom pomoże w tym dron. Latające laboratorium musi pojawić się nad smugą dymu, żeby zmierzyć parametry, a dane zapisuje na nośniku elektronicznym. Mobilną platformę monitoringu cechuje niezawodność działania w trybie „on line” i wysoka dokładność pomiarów, która pozwala na wskazywanie źródeł i wielkości emisji zanieczyszczeń.
- Ten dron jest co prawda prototypem, jest jeszcze rozwijany technologicznie, co nie oznacza, że nie może działać i wykonywać swoich zadań. Pilotaż polega na tym, że dron będzie robił konkretne pomiary, a wyniki zostaną opracowane, dzięki temu poznamy stan powietrza i będziemy mogli wyegzekwować kary od osób, które ewidentnie korzystają z niewłaściwych paliw. Jeżeli będzie to dłużej funkcjonowało, zobaczymy, jak stan powietrza się polepsza - dodaje.
- Tam gdzie dron wykryje trujące dymy, będą wysyłani strażnicy miejscy. Na początku będą pouczać, apelować i ostrzegać. Jednakże w przypadku osób kontynuujących palenie śmieciami mandat będzie nieuchronny - komentuje wiceprezydent. Mandat może wynieść od 50 do 500 zł.
Zdaniem specjalistów, dzięki zastosowaniu drona, diametralnie skraca się czas procedury kontrolnej. - Urządzenie pobierając próbkę dymu wydobywającą się z naszego komina, natychmiast bada jej skład. Za pomocą specjalnego oprogramowania dane trafiają do operatora i są zapisywane w bazie. Obecność szkodliwych gazów i pyłów świadczy o tym jakiego „paliwa” używa niefrasobliwy lokator – mówi dr inż. Jan Bondaruk, Z-ca Naczelnego Dyrektora ds. Inżynierii Środowiska Głównego Instytutu Górnictwa.
Testy w Bytomiu przeprowadzał Główny Instytut Górnictwa, który opracował nowatorskie urządzenie nazywane fachowo: mobilna platforma monitoringu wybranych parametrów niskiej emisji z wykorzystaniem dronów. Zastosowano w nim własne rozwiązanie laserowych mierników stężenia pyłu, dwutlenku i tlenku węgla. Latające laboratorium cechuje niezawodność działania w trybie „on line” i wysoka dokładność pomiarów, która pozwala na wskazywanie źródeł i wielkości emisji zanieczyszczeń. Dron mierzy to, co wydostaje się z komina bezpośrednio nad nim, ale też dzięki takim pomiarom można też opracować mapę zagrożeń i wskazać miejsca kumulacji zanieczyszczeń pyłowych – podkreśla dr Adam Szade, jeden z autorów opracowania.
W mobilnej platformie monitoringu wybranych parametrów niskiej emisji z wykorzystaniem dronów, zastosowano oryginalne optoelektroniczne rozwiązania Głównego Instytutu Górnictwa, wykorzystujące technologie promieniowania w zakresie światła widzialnego i podczerwonego (VIS i IR). Metoda pomiaru pozwala zarówno na ocenę gęstości zapylenia, jak i rozkładu granulometrycznego pyłów, w szczególności frakcji wdychalnych: PM1, PM2.5 i PM10, które są najbardziej szkodliwe dla zdrowia oraz relacji CO do CO2 w spalinach. Dzięki wykorzystaniu niewielkich aspiratorów akumulatorowych i membran filtracyjnych zamontowanych w głowicach pomiarowych podwieszonych pod dronem, wyniki stężenia zanieczyszczeń pyłowych w powietrzu mogą być następnie zweryfikowane w akredytowanym Laboratorium GIG.
System umożliwia rejestracje przelotów (obraz z kamery na pokładzie drona, wysokość/odległość od emitera uzyskana za pomocą dalmierza, pozycja geograficzna), wizualizacji danych i wyników oraz ich interpretacji na mapie, w tym przy zastosowaniu narzędzi GIS.
W badaniach terenowych zastosowano dron Tarot T15 V2 z maksymalnym ciągiem 8 silników: 20 kg, z możliwością montażu platformy pomiarowej o masie maksymalnej do 4,5 kg. Czas lotu: do 42 min. – w zależności od obciążenia i warunków meteo. Zasięg operacyjny – promień i wysokość od GND: 1000 m. Przeprowadzono pomiar o gęstości zapylenia do 5 miligrama/m3 dla frakcji PM1, PM2.5 i PM10 metodą laserową z dokładnością pomiaru 1 mikrograma/m3 i rozdzielczością 0,1 mikrograma/m3 oraz z określaniem procentowego udziału tych frakcji w zapyleniu całkowitym. GIG podpisał również list intencyjny o współpracy w zakresie prac badawczo-rozwojowych w dziedzinie bezzałogowych systemów latających z wiodącymi producentami z terenu województwa śląskiego.
Przypomnijmy, że Bytom pracuje nad problemem ograniczenia niskiej emisji już od lat 90-tych. Korzysta z dotacji na zmianę systemów ogrzewania ze starych nieefektywnych i nie ekologicznych form grzewczych takich jak np.: piece kaflowe, zasypowe piece węglowe, w których spalane są często odpadki, na piece pro ekologiczne. Natomiast pod koniec 2015 r. miasto podpisało umowę z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o dofinansowanie w ramach programu KAWKA.
Niska emisja jest zabójcza dla zdrowia ludzi. - O 12 proc. wzrasta średnia ilość zawałów serca, a o 16 proc. udarów mózgu. Jest o co walczyć. Jeżeli będziemy mieli zmapowane zagrożenia, to będziemy wiedzieli, jak z nimi walczyć. Wiadomo, pierwszy krok to wymiana pieców. Kumulacja zagrożeń pochodzących z niskiej emisji z kominów i emisji komunikacyjnej, może dawać zabójcze skutki - Adam Szada, Główny Instytut Górnictwa.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?