W pierwszą niedzielę grudnia nad zalewem Tatar w Rawie Mazowieckiej spacerowicze mogli się natknąć na biegających Mikołajów, elfów, lub też zawodników w stroju zupełnie nie licującym z temperaturą otoczenia. Całe to przesympatyczne zamieszanie to inicjatywa rawskich morsów z grupy Kra-Kers, którzy oczekiwanie na Boże Narodzenie postanowili umilić sobie biegiem mikołajowym.
- To drugi nasz bieg mikołajkowy – mówi Anna Oczakowska z grupy Kra-Kers. - Trasa biegu liczy 5 kilometrów. Planowaliśmy po drodze sekcję wodną, ale niestety pogoda jak widać, wszystko zamarło, więc musieliśmy zrezygnować z sekcji wodnej. Tak, że do wody będziemy wchodzić już po biegu.
- Są morsy z Opoczna, z Łodzi, z Lisowic, ze Zgierza, Częstochowy, z Tomaszowa – dodaje Włodzimierz Oczakowski, jeden z organizatorów imprezy. - 7-8 grup. Będzie też konkurs na najładniejsze przebranie Mikołaja, morsowanie i poczęstunek.
Ze względu zamarznięty zalew wejście do wody odbywało partiami, zaś wspólna zabawa koncentrowała się na lądzie. Widok tańczących na brzegu Mikołajów z pewnością niejednego przechodnia wprowadził w znakomity nastrój.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?