Mówiąc prościej - bezrobotny "nie odhacza się" w wyznaczonym terminie, choć wymagają tego przepisy. Powiatowy Urząd Pracy policzył, że w ubiegłym roku z tego obowiązku nie wywiązało się prawie 1.300 osób. Jakie były ich tłumaczenia? - Najczęściej twierdzili, że musieli w tym czasie gdzieś wyjechać - mówi Jacek Januszkiewicz, kierownik działu rynku pracy PUP w Skierniewicach. - Często bywa też tak, że bezrobotnymi są klienci opieki społecznej, a większości z nich chodzi tylko o to, by się zarejestrować. Otrzymują wtedy zaświadczenie, które wykorzystują do zasiłku celowego, by otrzymać na przykład węgiel. Gdy osiągną swój cel, przestają być zainteresowani współpracą z nami - dodaje kierownik.
Z niektórymi z bezrobotnych urząd pracy rozstał się, inni odeszli sami. I tak 52 osoby zostały wyrejestrowane, gdyż odmówiły skorzystania z oferty pracy, 20 kolejnych osób, gdyż podjęły studia dzienne, 20 osób w związku z przejściem na emeryturę. Dobrowolnie zrezygnowało ze statusu osoby bezrobotnej 160 kobiet i mężczyzn. Obecnie w skierniewickim urzędzie pracy jest zarejestrowanych 2.146 osób. Stopa bezrobocia w mieście wynosi 9,4 proc., a w powiecie 7,1 proc. - Jest niższa niż średnia w kraju, która wynosi obecnie 13 proc. - mówi Ryszard Pawlewicz, dyrektor PUP.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?