- Nie wiem jeszcze, jaka będzie dotacja gminy, a chciałabym już ją znać, żeby zaplanować ewentualne dodatkowe zajęcia dla dzieci - mówi Joanna Wójcik, właścicielka przedszkola Bartek w Skierniewicach, które przejęło placówki przedszkolne w Mokrej Prawej, Mokrej Lewej i Sierakowicach Prawych.
W projekcie budżetu gminy wprawdzie zarezerwowano kwotę 280 tys. zł na dotacje, ale ile rzeczywiście tych pieniędzy wpłynie do placówek, jeszcze nie wiadomo. Latem 2011 roku samorząd podjął uchwałę, że dotacja do jednego dziecka wyniesie 75 proc. kosztów, jakie gmina ponosi za jego pobyt w przedszkolu publicznym. Chodzi oczywiście o przedszkola miejskie, z których część mieszkańców gminy korzysta.
- Czekamy na wyliczenia z urzędu miasta, na podstawie których będziemy mogli określić wysokość dopłat - informuje Izabela Żaczkiewicz, zastępca wójta gminy Skierniewice.
Uchwała gminy o dotacjach zaczęła działać od nowego roku, zaś pięć przedszkoli w gminie jako placówki niepubliczne, funkcjonuje od września 2011 r.
- Gmina pomagała nam w prowadzeniu tych przedszkoli, dostarczając pożywienie dla dzieci - podkreśla Joanna Wójcik. - Nie pobierała też opłat za lokal.
Pięć publicznych przedszkoli w gminie Skierniewice powołano do życia w 2008 r. i do czerwca 2011 r. funkcjonowały za unijne pieniądze. Gdy dotacja się skończyła, gmina oddała je w prywatne ręce.
Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie przyjechał do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?