Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Asfaltownia powstanie, ale w innym miejscu. Protestujących nie dopuszczono na sesji do głosu

Roman Bednarek, Sławomir Burzyński
Radni obradowali pod presją transparentów i protestu
Radni obradowali pod presją transparentów i protestu Sławomir Burzyński
Już w ubiegłym roku miasto zelektryzowała wieść o tym, że w Skierniewicach ma powstać wytwórnia mas bitumicznych. Najpierw zaczęli protestować mieszkańcy rejonów miasta najbliżej położonychplanowanej lokalizacji fabryki.

Zaniepokoili się także mieszkańcy Miedniewic Topoli, Miedniewic i Samic. Zebrano ponad 500 podpisów pod petycjami i protestami.

Na początku tego roku zaczął działać komitet protestacyjny użytkowników ogródków działkowych "Pieczarka". Zebrał on ponad 2.100 podpisów pod swoją petycją. Zapowiedział się również na najbliższą sesję Rady Miasta.
- Nie czujemy się jako "elita zabójców", bo to zbyt daleko posunięte sformułowanie. Popieram natomiast pozostałe hasła - tak prezydent Leszek Trębski skomentował treść transparentów, jakie kilkunastoosobowa grupa mieszkańców rozwinęła podczas piątkowej sesji. "Nie chcemy wytwórni mas bitumicznych w mieście", "TAK uzdrowisko, asfaltownia NIE" czy "Władze Skierniewic elitą zabójców?" - z transparentami takiej treści protestowano przeciwko planom budowy wytwórni mas bitumicznych przy ulicy Unii Europejskiej. Przybyli na sesję zamierzali przedstawić swoje racje przy mikrofonie, jednak nadzieje te rozwiał Mariusz Dziuda, przewodniczący Rady Miejskiej. - Zgodnie z naszym regulaminem nie ma takiej możliwości - stwierdził Mariusz Dziuda.

Protestujący zajęli więc miejsca z tyłu sali obrad, rozpostarli transparenty i w milczeniu, przez ponad 6 godzin, przysłuchiwali się obradom.
- Nie występujemy przeciwko asfaltowni. Natomiast nie uważamy za słuszne, żeby produkcja asfaltu odbywała się w tak czystym środowisku jak okolice miasta Skierniewice - stwierdził Mirosław Stambrowski z osiedla Zadębie, członek 16-osobowego komitetu protestacyjnego. Jak dodał, jest dużo wyrobisk po piasku poza miastem, gdzie można umieścić wytwórnię. - Tam też może być oprotestowana, ale gdzieś trzeba produkować asfalt - stwierdził.

Kilka dni wcześniej prezydent wystosował list informujący, że po rozmowach z inwestorem ten rezygnuje z budowy asfaltowni na wskazanej lokalizacji. List tej treści został opublikowany w lokalnej prasie i w internecie, ponadto urząd rozesłał około 1.500 listów do osób, które podpisały się pod protestem przeciwko budowie asfaltowni. - Dopóki nie mamy konkretnej decyzji, popartej na piśmie, to nic się nie zmieniło - skwitował Mirosław Stambrowski.

Nową lokalizacją dla fabryki będzie prawdopodobnie teren miejskiej oczyszczalni ścieków w Mokrej Prawej, gdzie jedna asfaltownia już funkcjonuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto