W minioną niedzielę w Bełchatowie odbył się bieg na 15 kilometrów "Bełchatowska Piętnastka". W 26. edycji imprezy udział wziął wieluński biegacz Artur Jasiński, który tradycyjnie już osiągnął świetny wynik. Jasiński z czasem 53.35 zajął trzecie miejsce w kategorii M40 choć sam w mediach społecznościowych o swoim wyniku pisze "szału nie ma". Kibice zapewne będą innego zdania. W kategorii open Artur Jasiński zajął 13 miejsce na 444 zawodników, którzy do mety dobiegli.
Bieg w Bełchatowie kończy trudny, ale owocny sezon Artura, który dziękuje kibicom za wsparcie.
To był dla mnie długi i bardzo ciężki rok, ale przyniósł mi dużo radości, oraz fajnych wyników, między innymi nowe PB (Personal Best - rekord życiowy) w półmaratonie 1.12. 55 i tytuł drużynowego mistrza świata, czy też debiut w jednym z największych zagranicznych maratonów w Europie i mimo przygód fajny czas na mecie 2.36.19 który jest o zaledwie 25 sekund gorszy od mojego PB - podsumowuje Artur Jasiński.
Czas niewiele gorszy od "życiówki" wieluński biegacz osiągnął w maratonie we Frankfurcie, gdzie był najszybszy z Polaków.
Chciałem, za pośrednictwem redakcji, podziękować za bezcenne wsparcie wszystkim moim najcudowniejszym kibicom. Kochani, dziękuję Wam z całego serca za wszystko i błagam Was trwajcie przy mnie, wspierajcie mnie , po prostu bądźcie! I pamiętajcie, że nie ma mnie bez Was - mówi Artur Jasiński.
Jak bardzo udany był to sezon dla Artura? Pod koniec ubiegłego roku biegacz wywalczył dwa tytuły Mistrz Polski Masters w kat. M45 w maratonie i półmaratonie.
Marzeniem Artura było wówczas wystartować i powalczyć o dobry wynik w mistrzostwach świata mastersów. Tak też się stało. W kwietniu nie tylko zanotował doskonały występ, ale wywalczył też tytuł drużynowego mistrza świata. We wrześniu otrzymał za to osiągnięcie Sportową Nagrodę Miasta Wielunia, o przyznanie której miejscy radni wnioskowali już w maju. Jasiński liczył na to, że nagroda umożliwi mu start w mistrzostwach Europy we Włoszech, niestety jednak otrzymał ją zbyt późno, by pomogła wyjechać na turniej.
Mimo, że na mistrzostwa pojechać się nie udało, wieluński biegacz osiągał doskonałe wyniki w innych turniejach. W październiku w Półmaratonie Królewskim w Krakowie był najlepszy w swojej kategorii wiekowej, a w kategorii open zajął 13 miejsce na 7,5 tys. biegaczy.
Artur wystartował też we wspomnianym wcześniej Mainova Frankfurt Maraton, gdzie mimo problemów z żołądkiem i awarią zegarka zajął 127 miejsce w kategorii open i szóste miejsce w kategorii M45. Wśród Polaków startujących w tej wielkiej sportowej imprezie był najlepszy.
Z kolei w dniu Święta Niepodległości, 11 listopada Artur wystartował w Biegu Niepodległości w Warszawie. W sportowych zmaganiach w stolicy udział wzięło ponad 13 tys. biegaczy. Jasiński z czasem 34:21 zajął 51 miejsce. W kategorii M40 był z kolei piąty.
Sezon zakończył biegiem w Bełchatowie, a kolejny rozpocznie w nowej kategorii M50. Kibice mogą więc liczyć na kolejne emocje i sportowe sukcesy.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?