Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przycinanie gałęzi i usuwanie suchych drzew znów wzbudza protesty [ZDJĘCIA]

Wojciech Kubik
Wojciech Kubik
Zaczęta na terenie miasta akcja przycinania drzew znów budzi emocje, a pojawiają się nawet oskarżenia, jakoby miejskie służby dopuszczały się niszczenia ptasich gniazd i to w okresie lęgowym. W ZUM odpierają zarzuty twierdząc, że to nie wycinka, a zwykła pielęgnacja.

Za każdym razem, gdy w mieście zaczyna się akcja pielęgnacji lub przycinania drzew, pojawiają się liczne doniesienia o niszczeniu roślin i nic też dziwnego, że podobnie stało się na początku tego tygodnia. Wówczas to pracownicy Zakładu Utrzymania Miasta pojawili się w kilku punktach Skierniewic.

- Nie wiem, kto podjął taką decyzję, ale wycinanie ładnych i zielonych gałęzi drzew rosnących przy ulicy Sienkiewicza nie wydaje mi się dobrym pomysłem – mówi jeden ze spacerujących wzdłuż parku mężczyzn.

Okazuje się, że prowadzona obecnie wycinka ma charakter pielęgnacyjny, a miejsca, w których jest prowadzona, wyznaczone zostały przez pracowników Urzędu Miasta.

- Podcinanie gałęzi o tej porze roku jest wynikiem interwencji i zgłoszeń od mieszkańców, policji czy Straży Miejskiej. Niektóre gałęzie zasłaniają kierowcom widoczność, inne przeszkadzają pieszym i na tej podstawie wyznaczane są konkretne miejsca. Warto zwrócić uwagę, że usuwane są głównie opuszczające się przyrosty – mówi Piotr Majka, prezes Zakładu Utrzymania Miasta w Skierniewicach.

Na tym jednak nie kończą się spostrzeżenia mieszkańców miasta odnośnie rozpoczętej w tym tygodniu wycinki. Z ulicy Żółkiewskiego dotarły o wiele bardziej alarmujące sygnały.

- Pracownicy miejscy wycięli z samego rana kilka drzew, w których koronach miały swe gniazda ptaki. Zrobiono to w okresie lęgowym i co jak co, ale to już jest skandal – mówi kobieta.

I rzeczywiście, we wtorek z pobocza ulicy Żółkiewskiego wycięto kilka drzew. Były to brzozy, a jak zapewniają pracownicy ZUM, od dawna już suche.

- Jeśli już wycinane są jakieś drzewa, to najpierw trzeba uzyskać pozwolenie na taką operację. Nie ma możliwości, abyśmy samodzielnie wycięli rosnące drzewa, w których koronach swoje gniazda mają ptaki – słyszymy w ZUM.

Najbardziej widowiskowe przycinanie drzew prowadzone jest najczęściej jesienią, lub wczesną wiosną, czyli w okresie bezlistnym. Wówczas służby miejskie mocno przycinają korony drzew, a każdorazowo takie działanie wzbudza liczne protesty. Najgorzej jest w sytuacjach, gdy gałęzie drzew zaczynają wrastać w druty energetyczne.
Energetyka ma swoje przepisy, które mówią, że odległość korony drzewa od drutów musi wynosić 1,5 metra. Wystarczy sobie wyobrazić, jak by wyglądały nasze drzewa, gdyby wszystkie potraktować w ten sposób. Dlatego też współpracujemy z energetyką i staramy się korony przycinać tak, aby z jednej strony zapewnić bezpieczeństwo, a z drugiej oszczędzić drzewa – mówi Piotr Majka.

Wiosenne przycinanie drzew potrwać ma do końca czerwca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto