Pałacowe Spotkanie z Muzyką: "Był to koncert na wskroś romantyczny"

Recital fortepianowy nie po raz pierwszy pojawia się w historii „Pałacowych Spotkań z Muzyką”, ale jak podkreśla Bogusława Dylewska ze Stowarzyszenia Ars Iuventustis rzadko się zdarza, że na koncercie grają tak znamienici pianiści młodego pokolenia jak Julia Łozowska.

- Był to koncert na wskroś romantyczny. W programie znalazły się kompozycje Fryderyka Chopina, Franciszka Schuberta i jego „Sonata A-dur”, jedno z piękniejszych jego dzieł na fortepian, Jana Sebastiana Bacha oraz Claude Debussego – mówi Bogusława Dylewska.

Julia Łozowska to nie pierwsza uczestniczka XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego, która zagrała recital w Skierniewicach. W ubiegłym roku, podczas nadzwyczajnego koncertu Festiwalu Muzyki Romantycznej w Muzeum Historycznym Skierniewic wystąpił Piotr Alexewicz.

Tradycją spotkań w ramach „Pałacowych Spotkań z Muzyką” jest zaprezentowanie swojego talentu przez uczniów skierniewickiej szkoły muzycznej.

- Dla naszych uczniów jest to bardzo duża odpowiedzialność, ponieważ muszą chcieć równać się z muzykami „z wyższej półki”, którzy pojawiają się na naszych koncertach – podkreśla Bogusława Dylewska.

Nie inaczej było podczas piątkowego koncertu. Przed gościem wieczoru wystąpiła Maria Tomaszewska, która pod okiem Bogusławy Dylewskiej ukończyła pierwszy stopień edukacji muzycznej, a obecnie jest uczennicą piątej klasy Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej imienia Henryka Wieniawskiego w Łodzi. Tam święci triumfy. W kwietniu zdobyła pierwsze miejsce na International Music Competition w Wiedniu.

Na skierniewickim koncercie młoda pianistka pokazała, że w pełni zasłużyła na zwycięstwo w rozgrywanym w Austrii konkursie. W Skierniewicach Maria Tomaszewska zagrała „Scherzo h-moll op. 20” (skomponowane w Wiedniu). Dla osób, które nie mają pamięci do tytułów kompozycji Fryderyka Chopina, to ta kompozycja, w której pojawia się kolęda „Lulajże, Jezuniu”. Wbrew pozorom nie jest to utwór łatwy do zagrania, ponieważ charakteryzuje się różnorodnością oraz zmiennością nastrojów. Dlatego przed pianistą stoi trudne zadanie uchwycenia tych niuansów nastrojowych i przekazania ich za pomocą klawiatury publiczności. Skierniewiczance się to udało. Miejmy nadzieję, że wkrótce w jej rodzinny mieście będzie można posłuchać recitalu fortepianowego w jej wykonaniu.

Majowy koncert „Pałacowych Spotkań z Muzyką” był ostatnim przed wakacyjną przerwą. Cykl powróci we wrześniu. Nie oznacza to, że skierniewiccy melomani pozostaną bez możliwości posłuchania na żywo muzyki klasycznej. W czerwcu rusza, trwający cały miesiąc, XXI Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej.