Mieszkańcy bloku przy ul. Sobieskiego 7 skarżą się na kłopoty z zaparkowaniem na przyblokowym parkingu. Jak twierdzą, przez całe dnie większość miejsc zajmują „obce” samochody.
- Parking jest zajmowany przez samochody osób przyjeżdżających do szpitala oraz udających się na stację PKP, w większości mają rejestracje spoza Skierniewic - wyjaśniają.
Oprócz tego swoje samochody parkują tu też mieszkańcy sąsiednich bloków. Samochody pojawiają się już wcześnie rano i często pozostają do późnego wieczora. Mieszkańcy po powrocie z pracy muszą szukać miejsca do zaparkowania nawet na odległych ulicach, jak Mickiewicza czy Sienkiewicza.
- Co rano, żeby odwieźć dzieci do szkoły czy przedszkola, musimy pokonywać sporą odległość - narzekają.
Ich zdaniem, sprawę rozwiąże przypisanie parkingu do ich bloku i ustawienie znaku informującego, że mogą z niego korzystać tylko mieszkańcy spod „siódemki”.
- Takie rozwiązanie zastosowano już w wielu miejscach w Skierniewicach, także na parkingach przed okolicznymi blokami - przekonują.
Problem z miejscami parkingowymi dla osób, dojeżdżających codziennie do pracy głównie w Warszawie, od lat narasta. Nie rozwiązało go otwieranie w ostatnich latach parkingów, m.in. na tyłach Lidla, przy ul. Mickiewicza i Bielańskiej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?