Mateusz Kieliszkowski, pochodzący z małej miejscowości Chlebów, od lat rywalizuje z najsilniejszymi ludźmi na świecie w prestiżowych zawodach, które odbywają się w różnych miejscach globu, w tym w Stanach Zjednoczonych. Po raz pierwszy zaistniał w amatorskich zmaganiach pod nazwą Arnold Classic, czyli zawodach sygnowanych nazwiskiem aktora i byłego gubernatora Kalifornii - Arnold Schwarzeneggera.
W ostatnich latach Mateusz zmagał się z kontuzjami. Problemy zdrowotne dokuczały mu do tego stopnia, że Kieliszkowski postanowił postawić na regenerację i odpowiednie przygotowanie do najważniejszych zawodów w sezonie. Stracił przez to kilka startów, ale chce wrócić do najwyższej formy.
W miniony weekend Mateusz Kieliszkowski wystąpił w Austin, w Teksasie na prestiżowych zawodach 2023 Rogue Invitational.
Problemy z wylotem do Stanów Zjednoczonych
Trzeba przyznać, że Mateusz ma trochę pecha. Jak już uporał się z problemami zdrowotnymi, to przed zawodami w Teksasie miał problem... z wylotem do Stanów Zjednoczonych.
- To była najtrudniejsza podróż w moim życiu - napisał na Instagramie M. Kieliszkowski. - Problemy wizowe. Zakup nowych biletów. Ogromne opóźnienia lotów. Błędy w systemach linii lotniczych. Ostatecznie podróż do Austin trwała ponad 48h. Na miejsce przybywam o 1 rano czasu lokalnego i zostaje mi niewiele czasu na odpoczynek (6 godzin snu) Takiego scenariusza to nigdy w życiu się nie spodziewałem.
Mateusz Kieliszkowski na podium w Teksasie
Zawody też nie zaczęły się dobrze dla polskiego strongmana. Pierwszą konkurencją był tzw. martwy ciąg, czyli podnoszeniu z podłoża ciężaru do momentu, w którym wykonujący ćwiczenie ma proste plecy oraz nogi w kolanach. Jest to nadal pięta achillesowa Mateusza, który w tej rywalizacji nie zdobył nawet punktu!
Kieliszkowski zrehabilitował się jednak w następnych konkurencjach. Najszybciej zdołał pociągnąć za sobą potężnego metalowego byka, który znajdował się na wielkich saniach. Był też najszybszy w przeciąganiu liny (w pozycji siedzącej), która napędzała mechanizm popychający wózek z ciężarem pod górę.
Mateusz w czwartej konkurencji, którą było wyciskanie drewnianej belki nad głowę, zajął szóste miejsce. W tzw. pojedynku, który polegał na bezpośredniej rywalizacji między pięcioma zawodnikami o to, kto załaduje swoje ciężary najszybciej na wózek. Kieliszkowski zakończył tę konkurencję na czwartym miejscu. Pomimo mocnego finiszu i wygraniu kolejnych konkurencji, zabrakło punktów na zdobycia miejsca wyższego niż trzecie. Polak zakończył zawody na ostatnim stopniu podium.
- Myślę, że był to nawet w miarę dobry występ pomimo wszystkich przeciwności - podsumował na Instagramie Kieliszkowski. Najważniejsze, że cały i zdrowy wracam do dalszych treningów by kontynuować swoją pracę.
Co do tej pory osiągnął Mateusz Kieliszkowski:
- Pięciokrotny Mistrz Polski Strongman,
- Wicemistrz Świata Strongman,
- Drugi Wicemistrz Europy Strongman,
- Wicemistrz Europy Strongman 2019,
- Trzykrotnie stawał na podium zawodów Arnold Strongman Classic
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
- Wielki powrót Mateusza Kieliszkowskiego. Lubuski strongman zdobył srebrny medal w Dubaju!
- Strongman Mateusz Kieliszkowski o swoich początkach, przyszłości w MMA, diecie siłacza i treningu na wsi
- Srebrny medal strongmana Mateusza Kieliszkowskiego na Arnold Classic 2020 w USA
- Strongman Mateusz Kieliszkowski zdobywa złoty medal na Giants Live 2019 w Manchesterze! Pobił kolejny rekord świata! (ZDJĘCIA, WIDEO)
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?